"Gang przebierańców". Udawali policjantów, okradali nielegalne fabryki
Członkowie "gangu przebierańców" udawali policjantów lub funkcjonariuszy służby celnej, a następnie włamywali się i okradali magazyny oraz fabryki nielegalnie wytwarzające papierosy. Siedmiu członków grupy zostało zatrzymanych przez łódzkich policjantów na polecenie prokuratury.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. "Śledztwo dotyczy m.in. działalności dwóch zorganizowanych grup przestępczych, funkcjonujących na terenie województwa łódzkiego i w innych miejscach na terytorium kraju" - podkreśliła PK.
Zobacz też: Nacpolsk. Ukrainki zaatakowane nożem. Ustalono tożsamość obu zatrzymanych
"Z ustaleń postępowania wynika, że grupy zajmowały się dokonywaniem przestępstw rozboju i kradzieży, głównie wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy skarbowej oraz kradzieży z włamaniem do magazynów i fabryk wytwarzających nielegalnie papierosy. Członkowie tych grup współpracowali ze sobą" - podała PK.
Według śledczych sprawcy wykorzystywali pojazdy przypominające cywilne radiowozy, przy użyciu których zatrzymywali do kontroli drogowej pojazdy przewożące wyroby akcyzowe.
"Członkowie grupy posługiwali się przy tym elementami umundurowania policji i służby celnej, niebieską lampą błyskową, fałszywymi tablicami rejestracyjnymi przypominającymi tablice policyjne oraz gazem łzawiącym" - wyliczyła PK.
Przestępcy dodatkowo przy użyciu nadajników GPS, dronów i kamer znajdowali miejsca, gdzie prowadzona była nielegalna produkcja lub magazyny papierosów.
"Prokurator przedstawił kolejnym siedmiu zatrzymanym zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, rozbojów, kradzieży co do mienia znacznej wartości i kradzieży z włamaniem" - zaznaczyła PK.
Łódzka policja przekazała, że zatrzymani są "członkami tzw. bojówki jednego z klubów piłki nożnej".
Decyzją sądu siedmiu podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. "Łącznie zarzuty przedstawiono dotychczas 19 podejrzanym, wobec 18 stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - dodała PK.
Za zarzucane czyny może im grozić do 15 lat więzienia.