Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Papież podziękował za "pietyzm" w realizacji "Quo Vadis"

Papież Jan Paweł II podziękował twórcom filmu "Quo Vadis" za "pietyzm, z jakim film ten został zrealizowany". Wczoraj w Watykanie odbyła się światowa premiera filmu Jerzego Kawalerowicza.

- Serdecznie dziękuję za ten szczególny wieczór wszystkim tu obecnym, zwłaszcza twórcom filmu - panu Jerzemu Kawalerowiczowi, wspaniałym aktorom i tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do powstania tego dzieła - zwrócił się papież po polsku do zebranych na pokazie gości. Na pokazie miejsca w bezpośrednim sąsiedztwie papieża zarezerwowano dla twórców filmu, w tym dla reżysera i aktorów. Na światową prapremierę filmu "Quo Vadis" w Watykanie przybyło około sześciu tysięcy osób.

- Artystyczną oceną filmu zajmą się niebawem krytycy. Ja chcę jedynie podziękować za pietyzm, z jakim film ten został zrealizowany - pietyzm nie tylko dla dzieła Sienkiewicza, ale nade wszystko dla chrześcijańskiej tradycji, z jakiej ono wyrasta - mówił Ojciec Święty.

- Nie można zrozumieć dzisiejszego kształtu Kościoła i chrześcijańskiej duchowości bez powracania do religijnych przeżyć i doświadczeń tych ludzi, którzy porwani nowiną o Jezusie Chrystusie stawali się jego świadkami. Trzeba wracać do tego dramatu, jaki rozgrywał się w ich duszach, gdy zmagały się ze sobą ludzki lęk i nadludzka odwaga, wola życia i pragnienie wierności aż do śmierci, poczucie osamotnienia wobec bezdusznej nienawiści i okrucieństwa, a równocześnie doświadczenie mocy płynącej z bliskiej, niewidzialnej obecności Boga i wspólnej wiary rodzącego się Kościoła - powiedział Jan Paweł II.

- Trzeba wracać - choćby po to, by zrodziło się pytanie: czy coś z tego dramatu dokonuje się we mnie. Film "Quo Vadis" pozwala powrócić do tej tradycji i pomaga w niej się odnaleźć - dodał papież.

Wcześniej Ojciec Święty zwrócił się do pierwszych widzów filmu po włosku. Przypomniał, że zekranizowana przez Kawalerowicza powieść Henryka Sienkiewicza przyniosła polskiemu pisarzowi Nagrodę Nobla w 1905 roku oraz, że obraz filmowy powstał z okazji roku 2000.

- Podczas Wielkiego Jubileuszu Chrystus w pewnym sensie przeszedł ponownie ulicami Rzymu i całego świata. I my powtarzaliśmy słowa apostoła Piotra wzięte z pism św. Ambrożego: "Quo vadis, Domine?", "Panie, dokąd idziesz?". Jezus odpowiedział nam, jak wtedy: "Idę, aby być ponownie ukrzyżowany". To znaczy: "Przychodzę, aby udzielić ponownie mojego daru zbawienia wszystkim ludziom, kiedy wstaje jutrzenka trzeciego tysiąclecia" - mówił Ojciec Święty.

Atmosfera podczas wczorajszej premiery była podniosła, ale czasem ten patos niebezpiecznie chyba zbliżał się do uczuciowego kiczu. Polska Agencja Prasowa odnotowała, że na zakończenie pokazu premierowego filmowy święty Piotr, Franciszek Pieczka, ukląkł przed następcą św. Piotra, Janem Pawłem II. Scenę tę utrwaliły dziesiątki kamer. Tak "filmowa fikcja" zmieszała się z rzeczywistością.

"Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza to najdroższa superprodukcja w dziejach polskiego kina. Budżet ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza wyniósł ostatecznie 18 milionów dolarów, choć początkowo planowano wydać na ten film 12 mln.

RMF/PAP

Zobacz także