- Bronisław Wildstein to pisarz, publicysta, działacz kultury, działacz opozycji. A dla mnie bohater mojego pokolenia - powiedział minister Gliński. -Byłem skromnym drukarzem w warszawskim SKS-ie (Studencki Komitet Solidarności), który drukował dwa pierwsze numery "Indeksu" - pisma SKS-u, który powstał w Krakowie. Powstał w związku z tragicznymi wydarzeniami, zamordowaniem Stanisława Pyjasa przez PRL-owskie SB. Środowisko, w którym był Bronisław Wildstein zawiązało SKS w Krakowie, kolejne oddziały powstały we Wrocławiu, w Warszawie nieco później. Dla mnie zawsze ten krakowski SKS pozostawał niedoścignionym wzorem. Ja mogłem tylko drukować "Indeks" w piwnicach - dodał. Laudację na cześć Wildsteina wygłosił literaturoznawca i tłumacz Antoni Libera. - Bronisław Wildstein to przede wszystkim pisarz; autor sześciu powieści, dwóch tomów opowiadań, kilku zbiorów esejów i szkiców literackich. Dorobek pokaźny i różnorodny, zarówno tematycznie, jak i pod względem formalnym. Jego główną materią jest historia współczesna - na pierwszym planie Polski, ale z Europą w tle - powiedział Libera. - Historia przedstawiana w kontekście wielkich idei, złowrogich ideologii, brudnej polityki. Autor, tworząc obrazy bieżącej rzeczywistości i układając wymowne, modelowe fabuły, nie zatrzymuje się nigdy na powierzchni wydarzeń, nie pragnie utrwalić danej postaci świata - jego wyglądu, nastroju, mowy czy obyczaju - lecz zawsze dąży w głąb. Ukazuje ukryty, nieoczywisty jej sens. Próbuje wyjaśnić podskórne lub nadrzędne procesy, które kształtują życie wspólnoty i jednostki - zauważył. Jak podkreślił, Wildstein jest przede wszystkim "pisarzem idei". Publicysta podziękował za odznaczenie, dodając, że szczególnie dla niego ważne jest to, że laudację wygłosił Libera. - To, co próbuję pokazać, z czego wyrasta moja działalność najlepiej widać w literaturze - zauważył Wildstein. - Aby to rozwinąć musiałbym mówić o tym, że w pewnym sensie chcę bronić konsystencji świata (...) Że ten świat, w którym żyjemy, jest zagrożony - kwestionuje się jego oczywistość. Podobno żyjemy w świecie, który został "odczarowany". Jeśli człowiek ma do niego stosunek bardziej pokorny w tym sensie, że rozumie, jak bardzo jest od niego uzależniony, jak bardzo ten świat go przerasta, to staje się reliktem starych czasów. Mądrość współczesna jest głupstwem współczesnym - dodał. - Powinniśmy otrząsnąć się z tego i zrozumieć, że ta pokora potrafi dać nam prawdziwą wolność (...) i potrafi otworzyć nas na to, co jest w świecie najważniejsze - na to, co nas przerasta, co pozwala naszej egzystencji nadać sens, który będzie zdecydowanie ją przerastał. W wielu wymiarach - począwszy od osobistego, przez wspólnotowy, na religijnym skończywszy - zakończył. Wildstein (ur. 1952) jest publicystą, dziennikarzem i pisarzem. Na początku studiów na Uniwersytecie Jagiellońskich, zaangażował się w działalność opozycyjną; współpracował z KOR. W 1989 r. ukazała się jego debiutancka powieść pt. "Jak woda". Opublikował jeszcze pięć powieści (ostatnia, "Ukryty", ukazała się w 2012 r.), a także dwa tomy opowiadań. Wildstein przez lata dążył do ujawnienia kulis śmierci jego przyjaciela Stanisława Pyjasa. Po powrocie z emigracji w 1989 r. współpracował z wieloma polskimi mediami; był m.in. szefem publicznego Polskiego Radia Kraków, współpracował z "Gazetą Wyborczą", "Życiem Warszawy", "Życiem", "Rzeczpospolitą" oraz tygodnikami "Wprost", "Uważam Rze" i "W Sieci". Jest publicystą "Gazety Polskiej Codziennie" i tygodnika "Do Rzeczy". Od maja 2006 do lutego 2007 był prezesem Telewizji Polskiej. W latach 2012 - 2014 był redaktorem naczelnym Telewizji Republika. W październiku 2015 r. został członkiem powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę Narodowej Rady Rozwoju. Jest laureatem prestiżowej Nagrody Fundacji im. Kościelskich, Nagrody Andrzeja Kijowskiego, Nagrody im. Dariusza Fikusa i Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza.