Ukrywał się przez ćwierć wieku. Wpadł na uroczystości rodzinnej
Oprac.: Łukasz Olender
Bydgoscy policjanci zatrzymali 55-letniego mężczyznę, który przez 25 lat ukrywał się za granicą, by uniknąć więzienia. Mężczyzna wrócił do kraju, bo myślał, że jego kara uległa przedawnieniu. Wpadł, bo chciał wziąć udział w uroczystości rodzinnej.

W 1998 roku bydgoszczanin został skazany na trzy lata więzienia za kradzieże i przestępstwo seksualne. Ponieważ chciał uniknąć odsiadki, uciekł z kraju. Organy ścigania nie zapomniały o 55-letnim obecnie mężczyźnie.
W środę przyjechał z Niemiec do Polski, bo chciał wziąć udział w uroczystościach rodzinnych. O jego wizycie w ojczyźnie dowiedzieli się funkcjonariusze z wydziału kryminalnego z komisariatu w Fordonie.
Aresztowany po 25-latach. Myślał, że kara uległa przedawnieniu
"Do zatrzymania 55-latka doszło wczoraj, przed południem, na ulicy Wiślanej w Bydgoszczy. Poszukiwany przyznał, że cały czas był ostrożny i na uroczystość przyjechał bezpośrednio z Niemiec, mając jednocześnie nadzieję, że kara się przedawniła" - relacjonuje policja w komunikacie.
Po zatrzymaniu mężczyzna został przewieziony do aresztu, a następnie od więzienia, gdzie rozpoczął odbywanie, zasądzonej ćwierć wieku temu kary.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!