Odwołanie z funkcji nie przeszkodziło jednak komornikowi w zajęciu pieniędzy szpitala. - Dotychczas urzędujący komornik, który od 7 stycznia ma biuro w likwidacji, mimo tejże likwidacji dokonał zajęcia na kwotę około miliona złotych. Teraz stoimy przed poważnym dylematem, bo ten szpital był w stanie wytrzymać jednego komornika, mimo, że to był bardzo krwiożerczy komornik, ale dwóch komorników nie jesteśmy w stanie wytrzymać - mówi dyrektor szpitala Jerzy Szyjkowski. Dyrektor złożył do prokuratury doniesienie na nierzetelnego komornika.