Milczący protest przed komendą. 27-latek zmarł po interwencji policji

Aleksandra Czurczak

Oprac.: Aleksandra Czurczak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,5 tys.
Udostępnij

Około 100 osób wzięło udział w milczącym proteście pod komendą policji w Inowrocławiu. Hasła widniejące na transparentach mówiły o zemście na funkcjonariuszach i bezkarności policji. To reakcja na działania mundurowych, który użyli paralizatora na 27-latku. Mężczyzna zmarł po interwencji.

Milczący protest w Inowrocławiu przed komendą policji
Milczący protest w Inowrocławiu przed komendą policjiTomasz WięcławskiPAP

Milczący protest przed budynkiem komendy policji w Inowrocławiu zgromadził w sobotę po południu ok. 100 osób. Manifestacja odbyła się trzy dni po śmierci 27-latka, wobec którego policja użyła paralizatora i przemocy.

Zgromadzeni przed komendą powtarzali, że śmierć 27-latka była "zupełnie bezsensowna".

- Zabito naszego kolegę. On już był skuty, więc po co używali tasera? - pytała jedna z rozgoryczonych kobiet.

Jeden z mężczyzn powiedział, że przyszedł do mieszkania poszkodowanego, gdy ten był już reanimowany. - Dostał paralizatorem. Wszedłem, gdy już go reanimowali - mówił, a z oczu leciały mu łzy.

Razem z innymi protestującymi mężczyzna przyszedł przed komisariat z transparentami, na których było napisane m.in. "Zemsty nadejdzie czas", "Mordercy w mundurach", "Zabiliście mi syna" czy "Stop bezkarności w mundurach".

Inny ze zgromadzonych mężczyzn mówił, ze zmarły 27-latek był jego przyjacielem. Przyszedł, aby zaprotestować przeciwko "bezkarności policji".

- To nie jest pierwszy raz. Oni myślą, że mogą wszystko - mówił. Zgromadzeni zachowywali się spokojnie. Policjanci podczas półgodzinnego zgromadzenia nie byli obecni przed budynkiem komendy.

Inowrocław. Tragedia podczas policyjnej interwencji. Prokuratura postawiła zarzuty

W nocy z czwartku na piątek dwóch policjantów z Inowrocławia zostało zatrzymanych. Obaj zostali już zwolnieni ze służby. To efekt użycia przez nich siły i paralizatora w trakcie interwencji w środę w jednym z mieszkań w Inowrocławiu.

27-latek miał wyrzucać przez okno bloku meble, a mieszkanie miało zostać zdemolowane w wyniku jego działań. Z relacji policjantów wynikało, że mężczyzna stał się w pewnym momencie agresywny i nie było z nim logicznego kontaktu.

Taser miał zostać użyty kilka razy. Poszkodowany stracił przytomność. Funkcjonariusze podjęli reanimację, wezwano pogotowie, jednak po przewiezieniu do szpitala 27-latek zmarł.

Sąd zdecydował w sobotę o aresztowaniu na trzy miesiące dwóch policjantów, którzy usłyszeli zarzuty po śmierci 27-latka. Za to przestępstwo grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

-----Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Możliwe zakończenie wojny. Europoseł w "Gościu Wydarzeń": Ukraina się nie zgodzi
      Możliwe zakończenie wojny. Europoseł w "Gościu Wydarzeń": Ukraina się nie zgodziPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na