Zabójstwo 10-letniej Kristiny było zemstą na rodzinie? Opinia eksperta
W niedzielę zatrzymano podejrzanego w sprawie zabójstwa 10-letniej Kristiny z Mrowin. Mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do winy. Prof. Brunon Hołyst w rozmowie z Interią sugeruje, że jego działania były zemstą na rodzinie dziewczynki.

W sprawie brutalnego mordu na 10-latce najbardziej problematyczne jest ustalenie motywu działania mężczyzny.
- Motyw ma wpływ na wybór metod działania przez sprawców, a także na taktykę i technikę śledztwa. Jeżeli nie ustalimy bezpośredniego, dominującego motywu, to mogą powstać trudności w czasie śledztwa i w sprawie sądowej - mówi profesor Brunon Hołyst, Dyrektor Instytutu Kryminalistyki i Kryminologii Uczelni Łazarskiego.
Prawnik wyklucza zbrodnię na tle seksualnym.
- Być może jest to zemsta na rodzinie - sugeruje prof. Hołyst. Uważa jednak, że mord, który zszokował całą Polskę, nie jest przestępstwem nietypowym.
- Problemem jest motywacja tego czynu i ewentualnie ocena prób wprowadzania w błąd organów ścigania karnego - tłumaczy.
Prokuratura nie zdradza szczegółów sprawy, ponieważ wciąż trwają czynności dowodowe. Jak podaje policja, przyczyną śmierci 10-letniej dziewczynki były rany kłute klatki piersiowej i szyi. Napastnik działał sam.
Według prof. Hołysta, brutalne działanie sprawcy z pewnością świadczy o jego konflikcie z rodziną dziewczynki.
W rozmowie z Interią ekspert komentuje też medialne doniesienia o romantycznych uczuciach 22-latka względem matki zamordowanego dziecka. - Może go odrzucała i on się zemścił - zastanawia się prawnik.
Prof. Hołyst jest przekonany, że podejrzany był blisko związany z rodziną. - Dziecko stało się przedmiotem brutalnego, ohydnego zabójstwa z powodu urojonej lub doznanej krzywdy ze strony rodziny - dodaje.




10-letnia Kristina wyszła ze szkoły położonej w centrum wsi Mrowiny na Dolnym Śląsku w czwartek ok. godz. 13.00. Ostatni raz widziana była w odległości około 200 metrów od miejsca zamieszkania.
W czwartek wieczorem ciało znalazła spacerująca po lesie kobieta. Zwłoki znajdowały się sześć kilometrów od Mrowin.
- Dziewczynka znała tego mężczyznę. Być może to spowodowało, że mu zaufała i zdecydowała się rozpocząć z nim rozmowę - przekazał w poniedziałek rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła 22-latkowi zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.



