W czwartek późnym wieczorem Sejm ma rozpatrzyć wniosek KO o odwołanie szefa MSWiA i koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Posłowie KO zarzucają Kamińskiemu m.in. "dewastowanie" i "wprowadzanie patologii" w służbach specjalnych. Witek była pytana, dlaczego debata nad wnioskiem o wotum wobec Kamińskiego została zaplanowana na późny wieczór. "Nie ma żadnego powodu, dlaczego o godz. 22. Mamy bardzo bogaty porządek obrad i na środę i na czwartek i na piątek, łącznie z przerwami, dlatego proszę się nie dopatrywać tutaj jakiegoś specjalnego uzasadnienia, że ta godzina. Obojętnie, która by była, myślę, że za każdym razem można by postawić jakiś zarzut" - odpowiedziała Witek. Dopytywana o jej osobistą ocenę działalności Kamińskiego odparła, że "jej ocena osobista nie powinna odgrywać tutaj żadnej roli i mieć żadnego znaczenia. "Jestem marszałkiem Sejmu, obowiązuje mnie regulamin, wpłynął taki wniosek, został przekazany, będzie rozpatrywany na tym posiedzeniu Sejmu. Chcę tylko powiedzieć, że, znając pana ministra Kamińskiego, jestem pełna uznania dla tego, co do tej pory robił i jako minister spraw wewnętrznych, i jako minister koordynator ds. służb specjalnych" - powiedziała Witek. Wniosek o wotum nieufności Kamińskiego został zapowiedziany po styczniowym materiale "Superwizjera" TVN24. W programie tym były agent CBA Tomasz Kaczmarek ("Agent Tomek") oskarżył Kamińskiego (w latach 2006-2009 szefa CBA) o wywieranie przed laty na niego nacisków podczas operacji dotyczącej willi mającej rzekomo należeć do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. We wtorek CBA ujawniło na swych stronach materiały ze śledztwa w sprawie willi w Kazimierzu Dolnym.