na konferencji prasowej w Katowicach, poprzedzającej konwencję PO. Jak dodał, ma nadzieję, że w debacie premier Kaczyński "sprosta wyzwaniu, żeby być konkretnym, żeby powiedzieć Polakom co ma zamiar zrobić, żeby uczciwie ocenić ostatnie dwa lata i żeby pokazać, że potrafimy także być uśmiechnięci". Szef PO poinformował też, że nie dostał oficjalnej odpowiedzi na swą prośbę o możliwość debaty ze słuchaczami Radia Maryja na antenie tej rozgłośni. Jak dodał, o. Tadeusz Rydzyk być może dlatego "nie jest entuzjastą" jego obecności w swej stacji, bo spodziewa się, że argumenty Tuska dotrą do słuchaczy Radia Maryja. Tusk powiedział, że ma nadzieję, że tak czy inaczej uda mu się porozmawiać z ludźmi, którzy nie popierają PO. Szef Platformy spodziewa się, że w jego debacie z premierem na pewno argumenty będą "ostre". - Dwa lata rządów wymagają bardzo krytycznej, twardej recenzji. Ale można argumentować merytorycznie i być jednocześnie człowiekiem łagodnym i sympatycznym - dodał. Zapytany, czy ma jakieś "asy w rękawie" szef PO odpowiedział, że "asy w rękawie chowają oszuści".