"To jest wojna". Minister zdrowia pokłócił się o rodzące kobiety

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

- Warunki, w jakich rodzą kobiety we Wrocławiu, są skandaliczne - powiedział ordynator jednego z wrocławskich szpitali podczas spotkania z ministrem zdrowia Marianem Zembalą. Między lekarzami wywiązała się ostra wymiana zdań na temat traktowania kobiet na porodówkach.

Marian Zembala
Marian ZembalaPAP

- Nic nie mówicie o tym, że kobiety, które stanowią przecież połowę elektoratu, mają wielkie zadanie jeśli chodzi o naszą demografię, rodzą we Wrocławiu w skandalicznych warunkach - powiedział Janusz Malinowski, ordynator jednego z wrocławskich szpitali.

- Jeżeli mam problem istotny, skandaliczny, to czym prędzej rozwiązuję go jako ordynator i dyrektor, i skandal jest ostatnią rzeczą, jakiej chce lekarz. A jeszcze dziwię się, że pan wypowiada słowo "skandal", bo pan pośrednio mówi o sobie - odpowiedział na atak minister zdrowia, sugerując ordynatorowi, że nie radzi on sobie z prowadzeniem oddziału.

Malinowski odparł, że to, co się dzieje w tej chwili w jego szpitalu, "ten nawał porodów, to jest wojna". - Po to jest wojewoda, po to jest dział zdrowia, po to jest dyrektor szpitala, który widzi, że zamykamy oddział przy skandalu w drugim szpitalu. (...) Na Boga Ojca, no to unikajmy skandalu - mówił Zembala.

Malinowski zarzucił także ministrowi arogancję i brak szacunku dla kobiet w ciąży.  Z opinią wrocławskiego lekarza nie zgodził się minister i jednocześnie oskarżył go o wypowiadanie generalizujących poglądów. - Muszę panu powiedzieć, bardzo się pan pomylił. Więcej się dba [o kobiety w ciąży], niż się panu wydaje - dodał minister.

TVN24
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na