Szef rosyjskiej dyplomacji w Polsce

Minister spraw zagranicznych Rosji Po zjawił się w Polsce po raz pierwszy od ponad dwóch lat.

Siergiej Ławrow w Warszawie spotka się z prezydentem, premierem i ministrem spraw zagranicznych. Polska chce wytłumaczyć Rosji, że ewentualna decyzja o rozmieszczeniu na terytorium naszego kraju amerykańskiej tarczy antyrakietowej nie jest wymierzona przeciw Moskwie.

Minister Anna Fotyga zapowiada otwartość w prowadzeniu rozmów. - Chcemy kontynuować dialog. Myślę, że metoda małych kroczków jest sprawdzoną metodą w sytuacji, kiedy jest wiele stanowisk rozbieżnych albo niedostatecznie przedyskutowanych. I takie spotkanie, podobnie jak kolejne, ma służyć pewnym przełomom natury politycznej - powiedziała dziennikarzom w środę Fotyga.

Paweł Kowal z MSZ deklaruje jednak, że poruszane będą wszelkie, nawet drażliwe tematy, nie tylko tarcza antyrakietowa. Dlaczego na ten projekt tak alergicznie reaguje Rosja i czym jest tarcza - przypomina amerykański korespondent RMF Jan Mikruta:

W oczekiwaniach Warszawy i Moskwy jest jednak duży rozdźwięk i, jak podkreśla analityk Bartłomiej Sienkiewicz, to Polsce zależy na poprawie stosunków z Rosją a nie odwrotnie.

Rosjanie mają do załatwienia bardzo prostą rzecz - dostęp do końcowych użytkowników gazu. To tak naprawdę oznacza oddanie rynku użytkowników końcowych Gazpromowi, co się już dzieje w Europie Środkowej. Polska się opiera, ale ten napór raczej rośnie i wydaje się, że więcej atutów mają Rosjanie niż my - uważa Sienkiewicz.

Polska natomiast cały czas nie może eksportować do Rosji wielu swoich produktów. Przed nami jest także zapowiadana przez rząd renegocjacja umów gazowych. Są też inne drobniejsze sprawy, między innymi blokada żeglugi na Zalewie Wiślanym. Utrzymane ma zostać także polskie stanowisko w sprawie budowy Gazociągu Północnego.

Polska jest też gotowa zaprezentować swoje stanowisko co do napięcia na linii Moskwa - Tbilisi. Zależy nam na pokojowym rozwiązaniu tego konfliktu, na zaangażowaniu się organizacji międzynarodowych - deklaruje Kowal.

Podkreśla, że to jedno spotkanie nie przyniesie przełomu w stosunkach polsko-rosyjskich - na taki przełom trzeba zapracować.