Od godz. 9 w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego trwała specjalna narada Prezydium ZNP dotycząca możliwości zmiany formuły protestu. Wszystko przez zbliżające się matury, a także błyskawiczny zabieg strony rządowej, która w ekspresowym tempie chce znowelizować Prawo oświatowe, by zamiast rad pedagogicznych uczniów mógł klasyfikować dyrektor szkoły lub organ prowadzący. Taki obrót spraw wytrącił związkowcom z rąk oręż, którym grali w ostatnich tygodniach - możliwość zablokowania matur. Wobec tego, by wyjść z twarzą, musieli wyprzedzić ruch rządu. Stąd też decyzja o zawieszeniu strajku. - Akcja protestacyjna trwa. Zawieszamy strajk od soboty 27 kwietnia. Ze strajkiem wrócimy we wrześniu - zapowiada Sławomir Broniarz. Broniarz zapowiedział też przeprowadzenie "prawdziwego okrągłego stołu". ZNP chce też realizacji nowego programu, tzw. "szkoły na szóstkę". Tym samym zakończył się pierwszy etap protestu środowiska nauczycielskiego. Przypomnijmy, że dotychczasowe trzy tygodnie strajku nie przyniosły rozstrzygnięcia. Związkowcy, którzy kilka razy obniżali oczekiwania, wciąż nie doczekali się rządowej gwarancji podniesienia płacy zasadniczej nauczycieli. Tymczasem w piątek rozpoczną się obrady okrągłego stołu zaproponowane przez premiera Mateusza Morawieckiego. Rozpoczną się o godz. 12 na Stadionie Narodowym, a weźmie w nich udział blisko 80 osób. ZNP i FZZ już wcześniej zapowiedziały, że nie będą uczestniczyć w tym wydarzeniu.