Sposób na prostytutki
Tylko w Warszawie swoje usługi oferuje kilkaset prostytutek. Pracują, nie płacą podatków, najczęściej rejestrują się jako bezrobotne. Jak rozwiązać problem prostytucji?
W stolicy są takie miejsca, gdzie wystarczy na chwilę pozostawić samochód na ulicy, by znaleźć później za wycieraczką kilkanaście ulotek z reklamami usług prostytutek.
"Ala, Basia, Sandra... Trzecia godzina gratis" - zachęcają reklamy z mocno roznegliżowanymi zdjęciami panienek.
Te dziewczyny zwykle pracują we własnych domach, najczęściej są zarejestrowane jako bezrobotne. Nie płacą podatków. Jeśli płacą, to tylko składkę na ubezpieczenie zdrowotne.
Joanna Garnier z Fundacji La Strada dodaje, że prostytutki najczęściej traktują swoją pracę tymczasowo. - Rok dwa, góra kilkanaście lat. To nie jest coś, co kobiety traktują jako zajęcie na całe życie. Potem może być sklep, jakiś mały interes, niewielka firma. Niektóre pani zbierają pieniądze, by otworzyć butik - mówi.