Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sikorski jeszcze nie skończył. Będzie druga część wystąpienia

Będzie druga część słynnego wystąpienia Radosława Sikorskiego - dowiedziała się reporterka RMF FM. Jak ustaliła Agnieszka Burzyńska, tym razem szef polskiej dyplomacji wygłosi swoje exposé na tematy zagraniczne w Warszawie, a nie w Berlinie. Będzie przemawiał w Sejmie.

/AFP

Kiedy? Tego jeszcze nie wiadomo, bo konkretna data nie została ustalona.

Nie wiadomo, czy tym razem prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk będą wiedzieć, co zamierza powiedzieć Sikorski. Z pewnością natomiast będą bardziej czujni. Do tej pory minister spraw zagranicznych miał właściwie wolną rękę w kwestii swych wystąpień - czy to w kraju, czy za granicą. W kancelarii premiera niespecjalnie przejmowano się przesyłanymi przez niego teksami planowanych przemówień. Tak też było i w przypadku przemówienia w Berlinie. Korespondencja dotarła do kancelarii na kilka godzin przed wystąpieniem, ale żaden z urzędników się z nią nie zapoznał.

Zresztą nie tylko sama nieznajomość treści zirytowała premiera - również to, że po wygłoszeniu przemówienia Radosław Sikorski został okrzyknięty nowym liderem Europy.

Donald Tusk na razie oficjalnie milczy. Z kolei prezydent, który w ogóle nie otrzymał pisma od Sikorskiego - ta korespondencja jest wciąż poszukiwana w Pałacu Prezydenckim - stwierdził, że takie debaty należy zaczynać w kraju, a nie "na uchodźstwie".

O przyszłości Europy

Sikorski wystąpił w Berlinie w poniedziałek. Zaproponował m.in. zmniejszenie i wzmocnienie KE, ogólnoeuropejską listę kandydatów do europarlamentu, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Wyjaśniał, że bliższa współpraca w ramach UE ma być odpowiedzią na kryzys. Bardzo mocny apel o obronę strefy euro skierował do Niemiec, jako największej gospodarki UE.

Szef MSZ podkreślał, że miejsce swojego wystąpienia - Berlin - wybrał nieprzypadkowo. Przekonywał, że Niemieckie Towarzystwo Polityki Zagranicznej jest prestiżowym think thankiem, a wygłaszanie na takich forach przemówień jest sposobem uprawiania polityki w Europie.

Agnieszka Burzyńska

PAP

Zobacz także