Jak czytamy, napięcie między śledczymi wzrosło po wczorajszej konferencji prokuratora wojskowego Mikołaja Przybyła, po której próbował popełnić samobójstwo. Wczoraj przez cały dzień kierownictwo jednej i drugiej prokuratury na przemian organizowało konferencje, podczas których akcentowało różnice zdań. Parulski poparł główne tezy wystąpienia pułkownika Przybyła i stwierdził, że nie ma powodów, aby on sam podawał się do dymisji. "Nie ma u nas wniosku o dymisję generała Parulskiego" - oficjalnie usłyszał wczoraj "Dziennik Gazeta Prawna" w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jednak według nieoficjalnych informacji "DGP" złożenie przez Seremeta takiego dokumentu jest "tylko kwestią czasu". Dziś ze zwaśnionymi stronami chce się spotkać prezydent. Wczoraj rozmawiał z ministrami obrony i sprawiedliwości. Celem spotkań jest uzyskanie informacji o przyczynach próby samobójczej podjętej przez prokuratora Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu płk. Mikołaja Przybyła oraz o źródłach konfliktu strukturalnego w prokuraturze. Prezydent zwrócił się także do Ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka z prośbą o przedstawienie merytorycznej oceny efektów działań prokuratury w resorcie obrony.