Uroczystość w tajemniczy sposób zapowiadał we wtorek Krzysztof Śmiszek. "Jutro ważny dla mnie dzień! Trzymajcie kciuki, więcej informacji jutro wieczorem. I pamiętajcie jedno. Najważniejsza w życiu jest miłość! Love is love" - zapowiadał w serwisie X. Symboliczny ślub zorganizowano w trakcie spektaklu "Spartakus" w trakcie Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego. Zdjęcia z wydarzenia zamieścił w czwartek Robert Biedroń. "Udzieliłem setek ślubów jako prezydent Słupska, ale pierwszy raz stanąłem po drugiej stronie. Po 23 latach w związku. To piękne uczucie, którym trzeba się dzielić" - uznał. Również Śmiszek podzielił się swoimi emocjami. "Co to był za ślub! Z setkami widzów celebrującymi z nami to co w życiu najpiękniejsze (...). Były i nerwy i emocje. Ale był i gniew, że w 2023 roku, w środku Europy, dwoje kochających się ludzi nie jest widzianych przez swoje państwo. Możemy to zmienić już 15 października!" - przypomniał. Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek: "Co to był za wieczór!" Gratulacje Biedroniowi i Śmiszkowi złożyli politycy opozycji. Głos zabrały m.in. posłanki Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO oraz Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy. "Co to był za wieczór! Byliśmy na wstrząsającym spektaklu Jakuba Skrzywanka "Spartakus", który każdy polityk, rodzic, nauczyciel, lekarz powinien zobaczyć. Spektakl kończy się dobrze, Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek wzięli ślub. Ale jak długo jeszcze będziemy czekać na normalność?" - zapytała druga z parlamentarzystek. Spektakl "Spartakus" porusza problemy nastolatków LGBT+, a jego kulminacją jest scena zawarcia małżeństwa przez jednopłciową parę. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!