Ustawa uwłaszczeniowa ma gorących zwolenników. Projekt zakłada rozdanie poprzez narodowy fundusz uwłaszczeniowy 7 procent akcji wszystkich prywatyzowanych przedsiębiorstw oraz oddanie użytkownikom na własność mieszkań zakładowych i spółdzielczych mieszkań lokatorskich. Zdania na temat nowego prawa są podzielone. AWS określa przyjęcie ustawy mianem "wielkiej historycznej chwili". - Uwłaszczenie to przede wszystkim zwrócenie ludziom tej własności, która im się należy, danie rodzinom polskim podstaw materialnych, żeby nie żyły z dnia na dzień, za płace za pracę najemną czy jakieś zasiłki, ale aby miały jakąś część majątku narodowego - mówił lider Akcji, Marian Krzaklewski. Odmienne opinie na ten temat mają Sojusz Lewicy Demokratycznej i Unia Wolności. Przedstawiciele tych partii mówią o "zwycięstwie populizmu nad zdrowym rozsądkiem" (posłuchaj): - Sejm większością głosów rozdał niektórym obywatelom Niderlandy - powiedział Marek Borowski z SLD (posłuchaj). - To jest triumf populizmu i klęska społeczeństwa. To jaskrawy przykład gry "pod publiczkę". Jestem przekonany, że ludzie się na tym poznają, bo są zbyt mądrzy, aby dać się nabrać na tego typu obietnice - stwierdził szef UW Leszek Balcerowicz. Wejście w życie ustawy może jeszcze zablokować swym wetem prezydent lub Trybunał Konstytucyjny (jeśli jej przeciwnicy zwrócą się do sędziów z takim wnioskiem).