Samoobrona kończy z wekslami
Posłowie "Samoobrony", którzy opuścili ostatnio jej szeregi, mogą już spać spokojnie. Partia Andrzeja Leppera zamyka sprawę weksli.
Jak dowiedział się "Dziennik", weksle nie będą uruchomione. Prawdopodobnie nie wszczęto też zapowiadanej egzekucji weksli posłów Jana Bestrego i Piotra Misztala. Wszystko wskazuje na to, że były to tylko straszaki Andrzeja Leppera.
- Ta sprawa jest dla nas obecnie zakończona. Mamy nadzieję, że kadencja będzie skrócona i tym samym umorzone zostaną wszystkie weksle - mówi wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk. Potwierdza, że kierownictwo partii nie przewiduje na razie uruchomienia weksli posłów, którzy ostatnio opuścili klub Samoobrony.
- Nigdy nie mówiłem, że te weksle zostały uruchomione - twierdzi Maksymiuk w rozmowie z "Dziennikiem". - Mówiłem tylko, że kancelaria, która się nimi zajmowała, prawdopodobnie je sprzedała. Nie wiem, komu i nie wiem, za ile. To już nie jest nasza sprawa - wyjaśnia.
Jak dowiedział się "Dziennik", umowy wekslowe z kandydatami mogą kosztować Samoobronę 22 proc. VAT, gdyż formalnie są umowami umożliwiającymi posługiwanie się logo organizacji. A korzystanie ze znaku to, w rozumieniu ustawy o VAT, działalność gospodarcza, która podlega opodatkowaniu.
W ubiegłym tygodniu byli posłowie Samoobrony powiadomili fiskusa o nieodprowadzaniu podatku. - Minister Zyta Gilowska powiadomiła mnie, że nadała bieg sprawie - mówi "Dziennikowi" poseł Misztal.
INTERIA.PL/PAP