Rzecznik KEP skrytykował akty agresji w Białymstoku

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Przemoc i pogarda w żadnym przypadku nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane. Trzeba wyrazić jednoznaczną dezaprobatę wobec aktów agresji, takich jak te, które miały miejsce w Białymstoku podczas sobotniej Parady Równości – napisał w oświadczeniu rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-Andrianik
Rzecznik KEP ks. Paweł Rytel-AndrianikJan BieleckiEast News

Przypomniał jednocześnie wypowiedź przewodniczącego Episkopatu abp. Stanisława Gądeckiego, opublikowaną na łamach tygodnika katolickiego "Niedziela". "Osoby te nie są w pierwszym rzędzie gejami, lesbijkami, biseksualistami czy transseksualistami - one są przede wszystkim naszymi braćmi i siostrami, za których Chrystus oddał swoje życie i które chce On doprowadzić do zbawienia" - mówił abp Gądecki.

Przewodniczący Episkopatu Polski dodał: "W imię wierności naszemu Zbawicielowi i w imię miłości do naszych sióstr i braci musimy jednak głosić całą Ewangelię - nie unikając wymagań, które ona niesie, i nie przestając nazywać śmiertelnym grzechem tego, co nim w istocie jest. Gdybyśmy tak nie czynili, okradalibyśmy naszych bliźnich z prawdy, która także im się należy".

Rzecznik Episkopatu Polski podkreślił, że "każda forma agresji jest wbrew nauce Jezusa Chrystusa". "Szacunek należy się każdemu człowiekowi bez względu na jego poglądy. Przemoc i pogarda w żadnym przypadku nie mogą być usprawiedliwiane i akceptowane" - podkreślił rzecznik KEP.

W sobotę po południu ulicami Białegostoku przeszedł Pierwszy Marsz Równości. Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kibice, policja musiała użyć gazu. W uczestników rzucano kamieniami, jajkami i petardami.

Uczestnicy nieśli transparenty z hasłami "Miłość nie jest grzechem", "Równość płci", "Miłość dla wszystkich ponad wszystko", "Miasto bez barier"
Nie podano, ile osób zostało rannych w wyniku zajść
Niektórzy protestujący na zamieszki przyprowadzili swoje dzieci
Uczestnicy marszu obawiali się o swoje bezpieczeństwo
+7
PAP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na