Willem i Franciszek - to strażnicy, których pewnego dnia Józef K. zastaje w swoim pokoju. Są aroganccy, niczego nie wyjaśniają, nie chcą wylegitymować bohatera. Zabierają oskarżonemu ubranie, Willem zjada jego śniadanie. Strażnicy są wobec bohatera bezwzględni, zachowują się z tupetem. Spotyka ich kara - siepacz wymierza im chłostę w rupieciarni banku. Proszą wówczas Józefa, aby wstawił się za nimi. Tłumaczą, że ich zachowanie jest typowym zwyczajem niższych i źle opłacanych pracowników sądowych. Siepacz - wymierza strażnikom karę chłosty. Jest bezwzględnym wykonawcą poleceń, skłonnym do przekupstwa. Nie przyjmuje jednak łapówki od Józefa K., gdyż obawia się, iż ten może zadenuncjować również jego. Nadzorca - narusza prywatność lokatorki pani Grubach. W jej pokoju rozmawia z Józefem K., specjalnie do ów rozmowy przygotowanym. Ma oficjalny strój (ubrany na czarno), stoi przed siedzącym urzędnikiem, a ten daje mu kilka rad, zamiast udzielić jakichkolwiek wyjaśnień. Sędzia śledczy - strofuje Józefa K. z powodu spóźnienia, po czym zgadza się przeprowadzić przesłuchanie. Posługuje się zniszczonym notesem, a zebranym, którzy okazują się również urzędnikami sądu, daje tajemnicze znaki. Zgadza się łaskawie na przemówienie oskarżonego, stwierdza przy tym, iż jego zdanie nie ma i tak większego znaczenia dla sądu. W sali rozpraw sędzia zostawia swoje książki, które zdradzają jego zainteresowania. Jedna z nich zawiera nieprzyzwoite obrazki, a druga to powieść "Plagi, jakie musiała znosić Małgosia od swego męża Jasia". Mężczyzna ten spotyka się z żoną woźnego, nie liczy się z jego uczuciami. Jest człowiekiem bezwzględnym, pozbawionym zasad moralnych. Huld - to adwokat Józefa K. Jest dobrze zorientowany we wszystkich aktualnych sprawach sądowych. Jego domem i zdrowiem (jest schorowanym, starszym mężczyzną) zajmuje się pokojówka i pielęgniarka, Leni. Huld bez skrupułów poniża kupca Blocka, aby przekonać Józefa K., iż jest traktowany lepiej od pozostałych oskarżonych, gdy ten rezygnuje z jego usług. Woźny sądowy - wie, że żona go zdradza nie tylko ze studentem, ale też z sędzią, lecz jest zbyt zależny od zwierzchników, aby podjąć jakieś działania. Boi się, że straci pracę i mieszkanie, które należy do sądu.