Miesięcznik "Świat Konsumenta" po raz pierwszy w Polsce podał do publicznej wiadomości wyniki badań na zawartość radu i uranu w wodach źródlanych i mineralnych z polskiego rynku. Badania 13 wód zlecone akredytowanym laboratoriom wykazały najwyższy poziom izotopu radu 226 w wodzie Staropolanka 2000 (0,616 bekereli na litr [Bq/l]). Przyjmując, że dziennie pijemy 1,5 l Staropolanki 2000, w ciągu roku przekroczymy o 30% dawkę napromieniowania przyjętą przez naukowców za bezpieczną dla zdrowia. Zawartość uranu była natomiast we wszystkich zbadanych wodach niższa od bezpiecznego limitu podawanego przez WHO (15 mikrogramów na litr [?g/l]). Najwięcej tego pierwiastka znajdowało się w Ustroniance (1,02 ?g/l), nieco mniej w Staropolance (0,6 ?g/l) i Dobrawie (0,48 ?g/l). W czterech wodach (Cisowianka, Żywiec Zdrój z ujęcia w Cięcinie oraz z ujęcia w Jeleśni i Nałęczowianka) poziom uranu był poniżej granicy oznaczalności. Prawo w Polsce dotyczące pierwiastków promieniotwórczych w wodzie jest nieprecyzyjne i nie chroni konsumentów skutecznie. Konsumenci nie są informowani, których wód nie zaleca się pić w ilości większej niż np. litr czy półtora litra dziennie, a także by nie piły ich małe dzieci i kobiety w ciąży. Takie ostrzeżenia podawane na przykład na etykietach byłyby szczególnie ważne w przypadku małych dzieci i niemowląt, dla których rodzice przyrządzają posiłki na bazie wody butelkowanej. Organizmy małych dzieci przyswajają bowiem znacznie więcej szkodliwych pierwiastków niż dorośli. Również osoby starające się sprostać zaleceniom dietetyków i samych producentów wód, aby pić co najmniej 1,5 l, a nawet 2 l wody mineralnej dziennie, nie narażałyby swojego zdrowia, gdyby miały pełną świadomość, co znajduje się wodzie, po którą sięgają.