Prokuratura zaskoczona działaniami Niemiec. Chodzi o Łukasza Ż.

Dawid Szczyrbowski

Oprac.: Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
1,5 tys.
Udostępnij

Ekstradycja Łukasza Ż. do Polski może potrwać nawet dwa miesiące. Niemieccy śledczy rozpoczęli postępowanie w sprawie powrotu pirata drogowego do Polski. Mężczyzna spowodował śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej, po czym uciekł za granicę. Zaskoczenia nie kryje warszawska Prokuratura Okręgowa, która uważa, że sprawę można zakończyć szybciej.

Łukasz Ż. został zatrzymany w Niemczech. Kiedy dojdzie do ekstradycji mężczyzny?
Łukasz Ż. został zatrzymany w Niemczech. Kiedy dojdzie do ekstradycji mężczyzny? Reporter/Łukasz Szczepański/Komenda Stołeczna PolicjiPUSTE

Zatrzymany w niemieckiej Lubece Łukasz Ż. czeka na ekstradycję do Polski. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym w związku z wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej. W jego wyniku śmierć poniosła jedna osoba, a kolejna trafiła z ciężkimi obrażeniami do szpitala.

Mężczyzna nie zgodził się uproszczoną ekstradycję nad Wisłę. "Fakt" rozmawiał z niemieckimi śledczymi w sprawie powrotu Ż. do Polski.

Sprawa Łukasza Ż. Niemcy rozpoczęli postępowanie ekstradycyjne

- W tej sprawie toczy się postępowanie ekstradycyjne przed Prokuraturą Generalną, w ramach którego badana jest obecnie kwestia dopuszczalności ekstradycji do władz polskich - przekazała rzecznik Prokuratury Generalnej Szlezwika-Holsztynu Wiebke Hoffelner.

Odpowiedni wniosek w sprawie złożono w piątek. Teraz śledczy mają aż 60 dni na rozpatrzenie sprawy - wynika z oświadczenia Hoffelner. Jak zauważyła rzecznik, "okres 60 dni w razie potrzeby może zostać wydłużony".

Zaskoczenia niemieckimi procedurami nie kryje polska prokuratura. - My mamy inne doświadczenia w tej kwestii - podkreślił rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba.

Skiba zaznaczył, że strona polska liczy na szybsze rozwiązanie sprawy ekstradycji. - Liczymy na to, że Łukasz Ż. trafi do Polski dużo szybciej. Myślę, że to kwestia 20 dni - przyznawał w rozmowie z dziennikiem.

Warszawa. Tragedia na Trasie Łazienkowskiej

Do wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie w kierunku Saskiej Kępy doszło w nocy 14 na 15 września, około godziny 1:30. Volkswagen uderzył w osobowego forda. Na miejscu zginął 37-letni mężczyzna, pasażer forda.

Oprócz niego w wypadku została poszkodowana 37-letnia kobieta - żona zmarłego - oraz ich dwoje dzieci w wieku czterech i ośmiu lat. Poszkodowana została również kobieta z drugiego auta, które prowadził Łukasz Ż.

Zaraz po zderzeniu z volkswagena wyszła czwórka mężczyzn, którzy oddalili się z miejsca wypadku i pozostawili rannych bez pomocy. Pierwszej pomocy poszkodowanym udzielili świadkowie zdarzenia. To oni także wezwali służby.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Fogiel: Nie da się na oczach kamer prowadzić sensownego sztabu kryzysowego
      Fogiel: Nie da się na oczach kamer prowadzić sensownego sztabu kryzysowegoRMF
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      706
      Super
      relevant
      195
      Hahaha
      haha
      287
      Szok
      shock
      77
      Smutny
      sad
      38
      Zły
      angry
      149
      Lubię to
      like
      Hahaha
      haha
      1,5 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na