Proces TVP kontra widz Waldemar Sadowski. Zeznawał sędzia Krystian Markiewicz
– Jesteśmy niszczeni przez państwo i TVP. Telewizja publiczna pokazuje nas jak tych, którzy prowadzą wojnę z państwem i ze społeczeństwem. Mnie to dotyka, bo każdy przyzwoity sędzia traktuje swoją pracę jak służbę dla państwa – powiedział przed sądem sędzia Krystian Markiewicz. Prezes stowarzyszenia "Iustitia" zeznawał w procesie, który TVP wytoczyła jednemu z widzów, Waldemarowi Sadowskiemu, domagając się od niego 100 tys. złotych na Caritas Polska.

Przypomnijmy: to reakcja na decyzję Sadowskiego, który wcześniej złożył pozew przeciwko telewizji, twierdząc, że "Wiadomości" TVP nie spełniają jego konstytucyjnego prawa do prawdziwej informacji. W ubiegłym roku sąd orzekł jednak, że telewizja nie naruszyła jego godności. Tym razem sędzia Markiewicz został powołany na świadka właśnie przez widza.
Jak mówił, "jesteśmy w TVP przedstawiani jako źli ludzie, złodzieje, nieroby, ludzie niedouczeni. Tak TVP przekonuje swoich widzów, dlaczego władza musi wprowadzić do sądów własnych ludzi" - cytuje jego słowa "Gazeta Wyborcza".
Markiewicz przyszedł do sądu m.in. ze spisem pasków z "Wiadomości" i TVP Info, które odnosiły się do sędziów. Pełnomocnik TVP chciał, aby szef "Iustitii" nie mógł skorzystać z tego spisu, ale sędzia Jacek Tyszka, prowadzący rozprawę, nie zgodził się na to.
Markiewicz zacytował więc: "Kasta sędziowska niszczy Polskę", "Sąd Najwyższy łamie konstytucję", "Sąd Najwyższy ponad prawem", "Kasta sędziowska niszczy państwo polskie", "Polacy nie ufają sędziowskiej kaście", "Tuleya jako obrońca patologii". Wskazywał też na programy w TVP, w których sędziowie byli atakowani. Według niego, to nie tylko "Wiadomości" TVP 1, ale też "Alarm", "Studio Polska", "Minęła 20".
- To, co robi TVP, to zaprzeczenie ustawowych obowiązków do przekazywania informacji rzetelnie i obiektywnie - stwierdził Markiewicz.