Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył we wtorek, że "zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP, innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to niesłychana zbrodnia". Podkreślił, że każdy, kto choćby przez matactwo miał z nią cokolwiek wspólnego, musi ponieść konsekwencje. "Rzeczpospolita" podała we wtorek, że polscy prokuratorzy i biegli, którzy ostatnio badali wrak tupolewa w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny. Informacje "Rz" zdementowała warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa. Jej szef płk. Ireneusz Szeląg poinformował, że biegli nie stwierdzili trotylu ani żadnego innego materiału wybuchowego na wraku Tu-154M. Dodał, że dowody nie dają podstaw, by twierdzić, że katastrofa smoleńska była efektem zamachu.