Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Premier: Polacy będą narodem ludzi szczęśliwych

Ostatnie 18 lat przyniosło wiele społecznego bólu i wiele sukcesów; niestety ten ból i te sukcesy nie były dzielone równo - powiedział premier Jarosław Kaczyński podczas czwartkowej wizyty w Ciężkowicach (Małopolska).

/Agencja SE/East News

- Dla jednych było więcej bólu, albo często był sam ból, samo nieszczęście. Dla innych były same sukcesy i od różnych względów to zależało, ale niestety w bardzo wielkiej mierze zależało od tego kto się gdzie urodził, w jakim miejscu żyje - powiedział Jarosław Kaczyński

Według premiera, nie abstrakcyjnym, ale realnym pytaniem jest, czy w Polsce "wszyscy Polacy mają takie same szanse, mogą korzystać z narodowej pomyślności, niepodległości, demokracji i gospodarczego rozwoju".

- Pytanie, które jest dziś zasadnicze, to pytanie o sprawiedliwość we wszystkich jej wymiarach - mówił premier.

Według J.Kaczyńskiego, w tegorocznych wyborach będzie się decydowało o tym, czy "Polska ma iść drogą, którą wybrała dwa lata temu (...) - chodzi o Polskę sprawiedliwą dla wszystkich - czy też ma iść drogą, na której nie czekają nas sukcesy - drogą niesprawiedliwości".

Premier deklarował, że PiS chce "otworzyć Polskę dla wszystkich Polaków, chce budować Polskę dla wszystkich". Jak dodał, "to możliwe i realne". Przekonywał, że chodzi o to, by każdy Polak wiedział, że jego szanse zależą od jego zdolności i pracy, a nie od tego, gdzie się urodził.

Premier zwrócił się też do wszystkich, którzy brali udział w spotkaniu z nim o poparcie "nie dla jakiejś partii, bo nie o taką, czy inną partię tu chodzi - o poparcie dla sprawiedliwej Polski".

- O poparcie dla tego, co będziemy budować, spokojnie, konsekwentnie, na pewno nie bez trudności, ale idąc krok po kroku, właściwą drogą, która uczyni z nas w końcu, po dziesięcioleciach niesprawiedliwości, jeden zjednoczony naród - mówił premier.

Jak dodał, chce, by Polacy byli narodem, który "będzie dumny ze swojej siły, zasobności, który będzie narodem ludzi szczęśliwych".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także