Zestawienia Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego mówią, że od 1 do 7 grudnia było 187 067 przypadków grypy i jej podejrzeń; od 8 do 15 grudnia - 266 620, od 16 do 22 grudnia - 296 964, a od 23 do 31 grudnia - 389 088. Ponad osiem tys. skierowań do szpitala W tym czasie wystawiono odpowiednio 839, 2086, 1660 i 3452 skierowań do szpitala. Przez cały listopad zanotowano w Polsce ponad 490 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń. Wystawiono niemal 2000 skierowań do szpitala. Grypa zwykle atakuje nagle i często wywołuje wysoką gorączkę. Objawia się bólami mięśni, stawów i głowy. W przeciwieństwie do przeziębień, w czasie grypy rzadko występuje katar, bardziej charakterystyczny dla niej jest suchy, męczący kaszel. Grypa może mieć również przebieg bezobjawowy lub z niewielkimi objawami. Występuje przez cały rok, w różnym nasileniu w poszczególnych okresach. Coraz częstsze hospitalizacje - Obserwujemy wzrost liczby zachorowań na grypę i hospitalizacji. Można się spodziewać, że liczba ta będzie jeszcze większa. Grypa nie jest zwykłą chorobą przeziębieniową - skomentowała kierownik Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego WUM prof. Aneta Nitsch-Osuch, pediatra i epidemiolog. - Wyraża się to m.in. nie tylko zwiększoną o ponad 30 proc. liczbą zachorowań, ale także zwiększoną liczbą hospitalizacji, których jest blisko 100 proc. więcej w porównaniu do poprzedniego sezonu. Liczba hospitalizacji z powodu grypy wskazuje, że jest to groźna choroba - dodała.