Chodzi na przykład o brak procedur dotyczących kontroli osobistej niepełnosprawnych więźniów, brak odpowiednich samochodów przystosowanych do przewozu takich osób i brak przepisów dotyczących ich ewakuacji. Rzecznik służby więziennej Jarosław Góra z kolei twierdzi, że polskie więziennictwo jest przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, także w poruszonych przez rzecznika kwestiach. Dodaje przy tym, że nie ma jednoznacznych przepisów, które określałyby wymogi, jakie powinny być spełnione. "Każdego dnia służba więzienna robi wszystko, aby osadzeni nie mieli innych ograniczeń niż te wynikające z odbywania kary" - mówi Jarosław Góra. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich wyznaczyło zespół ekspertów monitorujących zakłady karne, w których przebywają niepełnosprawni więźniowie. Ten monitoring ma pomóc w likwidacji ewentualnych uchybień. Marcin Mazur z biura RPO mówi, że wystąpienie do dyrektora generalnego służby więziennej jest pierwszą interwencją po pracach tego zespołu. Zapowiada kolejne kroki, między innymi w ministerstwie sprawiedliwości, w sprawie zwiększenia budżetu dla więziennictwa. "Będziemy też zastanawiać się nad regulacjami prawnymi. Myślimy między innymi o zwróceniu się do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niekonstytucyjności niektórych przepisów" - mówi Marcin Mazur. Pod koniec 2014 roku w polskich jednostkach penitencjarnych przebywały 42 osoby poruszające się na wózkach i 258 korzystających z kul.