Poza osobami obecnie podlegającymi lustracji byliby to również oficerowie Wojska Polskiego, najwyżsi przedstawiciele nauki, reprezentanci Skarbu Państwa w spółkach, dyrektorzy i wicedyrektorzy szkół publicznych, szefowie i osoby pełniące kierownicze funkcje w mediach publicznych i niepublicznych. Ponadto przepisy mają umożliwić każdej osobie znajdującej się na słynnej "liście Wildsteina", szybkie uzyskanie wiadomości, czy nazwisko, które figuruje w spisie należy właśnie do niej. Wg projektu, IPN miałby odpowiadać na takie pytanie w ciągu 7 dni. Uchwała miałaby służyć - jak tłumaczą jej autorzy - "zwykłym ludziom", którzy nie mieli żadnego związku ze służbą bezpieczeństwa, znaleźli jednak swoje imiona i nazwiska na liście i nie wiedzą, co z tym fantem zrobić.