Kształt list w siedmiu krakowskich okręgach został ustalony podczas niedzielnego posiedzenia Rady Powiatu Krakowskiego PO. 67 osób głosowało za ich przyjęciem, 14 przeciwko - poinformował Gibała. - Zależało nam, żeby "jedynkami" na listach byli w większości ludzie nowi. Uznaliśmy, że lepiej będzie, jeśli listę otworzy osoba mniej znana, energiczna, młoda, która zrobi silną kampanię, a na miejscach drugim, trzecim, czwartym będą osoby bardziej doświadczone - podkreślił. Jak dodał, postawienie na nowe twarze to pomysł, który mocno forsował. Przyznał, że dyskusja była burzliwa i nie wszystkim takie rozwiązanie się podoba. Niezadowoleni mogą składać odwołania do Rady Regionalnej PO, która rozpatrzy je w najbliższą niedzielę. Zdaniem Gibały krakowskiej PO nie grozi rozłam. - Te listy są wynikiem kompromisu i mają poparcie prawie wszystkich środowisk krakowskich, więc nie wyobrażam sobie, żeby można było mówić o rozłamie - podkreślił poseł. Zaznaczył, że bierze osobistą odpowiedzialność za wynik Platformy w wyborach do Rady Miasta Krakowa. - Uważam, że osoby, które są "jedynkami" osiągną dobry wynik - powiedział Gibała. Zapowiedział, że jeśli PO osiągnie gorszy wynik od PiS, poda się do dymisji. Dodał, że Platforma liczy na zdobycie większości miejsc, czyli co najmniej 22 mandatów w 43-osobowej Radzie Miasta Krakowa. Gibała podkreślił, że kolejność na listach to wynik tego, że dość krytycznie ocenia on funkcjonowanie klubu PO w Radzie Miasta przez ostatnie cztery lata, dlatego - jak tłumaczył - "pewne osoby", które były radnymi znalazły się niżej. Liderami list w Krakowie będzie w okręgu nr 1 Aleksander Miszalski (absolwent AWF i Akademii Ekonomicznej, współwłaściciel firmy z branży turystycznej, sekretarz PO w Krakowie), w okręgu nr 2 - Paweł Ścigalski (radny dzielnicowy, członek zarządu krakowskiej PO). Jedynką w okręgu nr 3 będzie Paweł Węgrzyn (fizyk, informatyk z UJ); w okręgu 4 Bogusław Kośmider (ekonomista, obecny radny, członek zarządu krakowskiej PO); w okręgu 5 Wojciech Wojtowicz (radny 1998-2002, zastępca szefa krakowskiej PO), w okręgu 6 - Marek Hohenauer (filozof, przewodniczący dzielnicy XV Kraków- Mistrzejowice, członek zarządu krakowskiej PO ) i w okręgu 7 Robert Pajdo (adiunkt w Collegium Medium UJ). O mandat krakowskiego radnego z listy PO chciało walczyć blisko 130 osób, miejsc było 86. - Formułujemy bardzo ambitny program dla Krakowa. Są w nim projekty sięgające horyzontem lat kilkunastu, a może nawet 20, jak metro. Potrzebujemy ludzi z perspektywą, którzy wejdą do rady i będą potrafili te wielkie projekty przez kilka kadencji unieść - mówił senator PO Janusz Sepioł, członek zespołu, który opiniował zgłoszenia kandydatów. Szef małopolskiej PO Ireneusz Raś przyznał, że podczas niedzielnej Rady Powiatu było wiele emocji. - Lepsze jest być może porozumienie, które nie wszystkich satysfakcjonuje, ale jakieś porozumienie - ocenił. Dodał, że posłowie Łukasz Gibała i Jarosław Gowin, których koncepcja zwyciężyła, muszą w najbliższych dniach obronić taki, a nie inny kształt list. - Żałuję tylko, że negocjacje co do kolejności na listach rozpoczęły się za późno - podkreślił Raś.