Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w mediach społecznościowych o poderwaniu przez polską stronę myśliwców. "Uwaga, w przestrzeni powietrznej operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" - przekazano w komunikacie. Wojna na Ukrainie. Polska poderwała myśliwce Działania mają związek z rosyjskim atakiem prowadzonym na Ukrainę. "Obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy" - wyjaśniono. "Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DO RSZ na bieżąco monitoruje sytuację" - zapewniło Dowództwo Operacyjne. Po godz. 7:00 przekazano, że "w związku ze zmniejszeniem poziomu zagrożenia uderzeniami lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, którymi objęta była również zachodnia część Ukrainy, operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone" Jak dodano, "uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej". "Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - podkreśliło Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Burmistrz Charkowa Igor Terechow przekazał nad ranem w sieci, że miasto atakowane jest przez rosyjskie rakiety, słychać wybuchy. Ukraina a Rosja. Polskie myśliwce przy granicy NATO Zaledwie 6 kwietnia Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało podobny komunikat. Wówczas polskie i sojusznicze myśliwce zostały poderwane w związku z intensywną aktywnością rosyjskiego lotnictwa. "Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - poinformowano w kolejnym komunikacie. Nadmieniono również, że Wojsko Polskie monitoruje sytuację w Ukrainie. Dowództwo Operacyjne RSZ niejednokrotnie już informowało o podobnych przypadkach. Przypomnijmy, że 24 marca jedna z rosyjskich rakiet znalazła się w polskiej przestrzeni powietrznej. Obiekt wleciał na wysokości miejscowości Oserdów i przebywał w niej 39 sekund. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!