Przypomnijmy - jak poinformował sam Jakub Żulczyk, został on oskarżony o znieważenie prezydenta RP we wpisie na Facebooku z listopada 2020 r. Nazwał wówczas Andrzeja Dudę "debilem". Wpis dotyczył wyborów prezydenckich w USA. Żulczyk zareagował na brak gratulacji ze strony Andrzeja Dudy dla Joe Bidena po tym, jak stało się jasne, że uzyskał wymaganą liczbę głosów elektorskich i przyjmował już gratulacje od innych głów państw. "Joe Biden jest 46. prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - podsumował wówczas Żulczyk. Teraz odpowie za te słowa karnie. Jakub Żulczyk został oskarżony z art. 135 kodeksu karnego. Paragraf drugi tego artykułu brzmi: "Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". - W połowie marca Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Ż. Oskarżonemu zarzucono popełnienie czynu polegającego na publicznym znieważeniu 7 listopada ubiegłego roku na profilu w serwisie społecznościowym prezydenta RP, poprzez użycie wobec niego określenia powszechnie uznanego za obraźliwe - przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz, zaznaczając przy tym, że śledztwo rozpoczęło się po złożeniu zawiadomienia przez osobę prywatną. Sprawa odbiła się szerokim echem w światowych mediach.