Royal Pologne, czyli kirasjerzy spod znaku Białego Orła Więzi polityczne i militarne Rzeczypospolitej z Francją sięgają znacznie głębiej niż do czasów Legionów i Księstwa Warszawskiego. Jeszcze w 2 połowie XVII w. młody chorąży, wielki koronny Jan Sobieski popierający księcia Conde w staraniach o polską koronę, poślubił francuską arystokratkę, a gdy po latach sam został królem, skłaniał się ku sojuszowi z Ludwikiem XIV. Z Francją związał się także - i to znacznie silniej - Stanisław Leszczyński, dwukrotnie zasiadający na polskim tronie konkurent saskich Wettinów. Znakomite koneksje rodzinne (córka Maria Leszczyńska poślubiła króla Ludwika XV) z pewnością pomogły zdetronizowanemu monarsze, który został dożywotnim władcą księstwa lotaryńskiego, z prawem zachowania formalnego tytułu króla Polski (Roi de Pologne). Le Roi Stanislas, jak nieoficjalnie nazywano Leszczyńskiego, został także uhonorowany poprzez powierzenie mu patronatu nad pułkiem konnym, sformowanym w roku 1653 przez hrabiego de Nogent i w roku 1725 przemianowanym ku czci królewskiego teścia na Regiment Roi Stanislas, a po kolejnych 12 latach na Royal-Pologne Cavalerie. Pułk zaliczał się do formacji cudzoziemskich i zgodnie ze zwyczajem armii burbońskiej nie nosił mundurów białych, wyróżniających jednostki francuskie, lecz niebieskie z czerwonymi wyłogami, kołnierzami i mankietami, a więc w barwach zbliżonych do kontuszy i żupanów polskich chorągwi pancernych i husarskich tego okresu. Regiment Royal-Pologne uczestniczył w wojnach połowy XVIII w., walcząc we Flandrii i nad Renem. Pułk przeżył znacznie swojego patrona (zm. 1766), bo tradycyjną nazwę utracił dopiero w wyniku antymonarchistycznych dekretów władz jakobińskich, które w roku 1791 usunęły wszelkie "niepoprawne politycznie" pozostałości w nazewnictwie republikańskich jednostek wojskowych. W ten sposób nastąpiła "depolonizacja" pułku, który miał od tej pory podlegać jedynie "nowej, rewolucyjnej tradycji". W roku 1803 nastąpiła kolejna reorganizacja kawalerii francuskiej, tym razem za sprawą Pierwszego Konsula Republiki, generała Napoleona Bonaparte. Pułk przyjął nowe uzbrojenie i nazwę 5. regimentu kirasjerów. Pod sztandarami cesarstwa Francuzów zasłynął walecznością we Włoszech, Austrii i Prusach, uczestniczył w kampanii 1812 roku dochodząc aż do Moskwy, wykrwawił się w walkach odwrotowych w Saksonii i w obronie Francji, a w roku 1815 bił się pod Waterloo. Odtworzony po restauracji monarchii pułk, pozostawał w XIX w. w metropolitalnej Francji, brał udział w interwencji w Hiszpanii, Belgii oraz w przegranej wojnie z Prusami i wciąż jako oddział jazdy wyruszył na front w roku 1914. Po dwóch latach kirasjerzy musieli rozstać się z końmi, zachowując jednak dawną nazwę jako jednostka piesza. Zwycięstwo w Wielkiej Wojnie pozwoliło kirasjerom na powrót do roli kawalerii, choć ten rodzaj broni wkroczył już w okres zmierzchu. W roku 1940 pułk należał do 2. Lekkiej Dywizji Kawalerii i w konfrontacji z niemiecką machiną wojenną, mimo bohaterskiego oporu poniósł ciężką klęskę. W odtwarzanej pod sztandarami Wolnej Francji armii gen. Charlesa de Gaulle'a chętnie sięgano po dawne, przedrewolucyjne tradycje, aby podbudować morale żołnierzy, nadwątlone katastrofalną porażką militarną i polityczną III Republiki. Tak więc 5e régiment de cuirassiers powrócił do nazwy i symboliki pułku Royal-Pologne, tyle, że w roli oddziału pancernego. Powstała wtedy oficjalna odznaka pułkowa noszona na charakterystycznej skórzanej podkładce, przypinanej pod guzikiem prawej kieszeni kurtki mundurowej. Głównym jej motywem stał się polski biały orzeł umieszczony na niebiesko emaliowanym rombie ze złotym słońcem, opatrzonym wstęgami z nazwą oraz mottem pułku: "Nec Pluribus Impar" ("Niewielu mu dorówna"). Odznaka w wersji malowanej pojawiała się także często na pojazdach pułku, który na wojnę w Indochinach (1946-1954) wyruszył jako oddział kawalerii zmechanizowanej, wyposażonej w samochody pancerne, transportery gąsienicowe i uzbrojone samochody terenowe. Nieoficjalnym elementem umundurowania "królewsko-polskich kirasjerów" stał się pułkowy znak z białym orłem, noszony na berecie w miejsce standardowej odznaki francuskich wojsk pancernych. W Wietnamie pułk brał udział w licznych potyczkach, patrolował ważniejsze drogi i wspierał piechotę w starciach z partyzantami Viet-Minh. Po zakończeniu działań wojennych powrócił do kraju, gdzie uległ kolejnej reorganizacji, stając się pułkiem pancernym w składzie 3. Brygady Zmechanizowanej, później w 5. Dywizji Pancernej. Stacjonował w Niemczech, w Kaiserslautern, a brama koszar aż do rozwiązania oddziału (1992) ozdobiona była historyczną nazwą i emblematem pamiętającym jeszcze czasy Stanisława Leszczyńskiego. Tradycja ta jest na tyle silna, że przetrwała likwidację pułku - dziedzictwo Roi Stanislas przejął 3 Szwadron Zwiadu i Rozpoznania (Escadron d'Eclairage et d'Investigation n°3), którego odznaki pamiątkowe nawiązują do słynnego poprzednika. Maid of Warsaw Huzarów Królowej W armii brytyjskiej dbałość o zachowanie tradycji pułkowych jest wręcz wzorowa. Dotyczy to szczególnie regimentów kawaleryjskich, które z dumą przyznają się do pochodzenia z XVIII, a nawet XVII wieku. Wśród najbardziej zasłużonych na polach bitew jednostek Zjednoczonego Królestwa wyróżnia się pułk The Queen's Royal Hussars, czyli Huzarzy Królowej. W wyniku wcześniejszych redukcji sił zbrojnych oddział ten powstał jako spadkobierca historii czterech pułków huzarskich: 3., 4., 7. i 8. Charakterystyczny dla współczesnych Huzarów Królowej, jaskrawo kontrastujący swoją czerwienią i bielą z ciemnym kolorem galowych mundurów emblemat warszawskiej syrenki, oznaki II Korpusu Polskiego z lat II wojny światowej, to element tradycji wniesiony przez dawny 7th Queen's Own Hussars Regiment, powstały jako pułk dragonów w roku 1690, a przemianowany na huzarski w roku 1807, gdy jego dowódca, lord Henry Paget, markiz Anglesey, uzyskał od króla przywilej przywdziania wraz ze swoimi podkomendnymi najmodniejszego wówczas, bogato zdobionego munduru z szamerunkami...