Chodzi o projekt zmian w Kodeksie karnym, autorstwa Solidarnej Polski, który trafił do Sejmu w czwartek. Zakłada on zaostrzenie przepisów dotyczących obrazy uczuć religijnych. Jedna z głównych zmian przewiduje, karę do dwóch lat więzienia dla osoby, która "publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy". O te propozycje zapytano przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Marka Asta. - Będziemy się nad tym zastanawiać. Myślę, że gdyby stosować obowiązujące przepisy konsekwentnie i w zdecydowany sposób, to nie trzeba by było nic poprawiać, tylko osoby, które obrażają uczucia religijne, ponosiłyby tego konsekwencje - powiedział Ast. Obraza uczuć religijnych. Ast: Obecne regulacje są wystarczające Dopytywany, czy zmiany proponowane przez Solidarną Polskę są konieczne, odparł, że "obecne regulacje są wystarczające i powinny być stosowane". - Solidarna Polska ma prawo do własnych inicjatyw legislacyjnych i jeżeli chce w jakiś sposób podkreślić swoją odrębność, to ma do tego prawo - dodał. Według autorów projektu nowelizacji zmiany mają na celu ochronę wolności sumienia, wolności wyznania i wolności religijnej. - Obecne prawo jest mocno niedoskonałe, dziurawe i zachęca do bezkarności, poniżania, szykanowanie wyznawców religii. Prowadzi do agresji - mówił wiceszef MS Marcin Warchoł. Jedna ze zmian stanowi, że: "nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonania religijne, ocenę, opinię związaną z wyznawaną religią głoszoną przez Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej". Solidarna Polska proponuje też modyfikację brzmienia art. 196 Kk. "Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega karze do lat dwóch pozbawienia wolności" - proponuje SP. Zmiany zakładają też karę do trzech lat więzienia, jeśli sprawca dopuszcza się wymienionego czynu przez środki masowej komunikacji. Projekt zakłada też modyfikację art. 195 Kk. Obecnie przepis ten przewiduje karę nawet dwóch lat więzienia za złośliwie przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego. - Mamy propozycję, aby wykreślić sformułowanie "złośliwie" i wprowadzić możliwość ochrony wiary, możliwość bezpiecznego i spokojnego sprawowania aktu religijnego niezależnie od tłumaczeń sprawców - mówił Warchoł. Wybór sędziów do KRS. Ast o kandydaturach Piebiaka i Dudzicza Poseł Ast był też pytany o wybór sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. W trwającej procedurze wyboru zostały zgłoszone już listy z kandydaturami do Rady przez PiS i Prezydium Sejmu. Jednak w ostatnim czasie, klub PiS wycofał dwie kandydatury: Łukasza Piebiaka i Jarosława Dudzicza. W ich miejsce Prezydium Sejmu rekomendowało dwie sędzie z Krakowa: Irenę Bochniak i Krystynę Morawę-Fryźlewicz. Poseł Ast poinformował, że na najbliższym posiedzeniu sejmowa komisja prawdopodobnie zajmie się zaopiniowaniem kandydatur do KRS. Dopytywany, dlaczego PiS wycofał poparcie dla Piebiaka i Dudzicza odparł, że nie było akceptacji dla tych kandydatur ze strony Solidarnej Polski. Czteroletnia kadencja Krajowej Rady Sądownictwa upłynęła 7 marca. Od grudnia ub. roku do Sejmu wpłynęło 19 kandydatur. Spośród nich prezydium Sejmu i PiS wskazało 15 osób. Wśród nich było 12 sędziów zasiadających obecnie w KRS.