Niezwykłe szczęście pijanego motorowerzysty

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Nawet koła samochodu, które przejechały pod dłoni motorowerzysty nie zdołały zakłócić jego snu. Kierowca auta, któremu motorowerzysta wjechał nagle pod koła, odetchnął z ulgą, gdy usłyszał jego chrapanie.

Jak poinformowała w poniedziałek zachodniopomorska policja motorowerzysta jadący nocą w rejonie miejscowości Sicko zjechał nagle na przeciwny pas ruchu i przewrócił się na jezdni. Kierowca mazdy pomimo gwałtownego hamowania i próby ominięcia motorowerzysty przejechał kołem po dłoni leżącego na drodze mężczyzny. Gdy wybiegł z samochodu, by udzielić mu pomocy, usłyszał jego donośne chrapanie.

Kierujący motorowerem 44-letni mieszkaniec gminy Recz (Zachodniopomorskie) Dariusz S. oprócz ogólnych potłuczeń nie doznał żadnych poważnych obrażeń ciała.

Jak się okazało bezstresowe zachowanie motorowerzysty było efektem wielu drinków. Mężczyzna miał w organizmie 2,3 promila alkoholu.

Za kierowanie motorowerem w stanie nietrzeźwości odpowie teraz przed sądem.

Przejdź na