"Niech się pan nauczy słuchać ludzi". Scysja ministra zdrowia z rzecznikiem SLD
Do stanowczej wymiany zdań doszło w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi między ministrem zdrowia Marianem Zembalą i rzecznikiem SLD. - Niech pan się nauczy jednej rzeczy. Trzeba najpierw słuchać ludzi - grzmiał szef resortu zdrowia.

Scysja ministra zdrowia z rzecznikiem SLD
Do stanowczej wymiany zdań doszło w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi między ministrem zdrowia Marianem Zembalą i rzecznikiem SLD. - Niech pan się nauczy jednej rzeczy. Trzeba najpierw słuchać ludzi - grzmiał szef resortu zdrowia.








Minister Zembala odwiedził Centrum Zdrowia Matki Polki w ramach swojego objazdu po Polsce. Spotkanie rozpoczęło się ostro - od przepychanki słownej pomiędzy nim a rzecznikiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Dariusz Joński stwierdził, że placówka jest zadłużona. - Od 8 lat walczymy o ten szpital. Jest zadłużony i nie ma płynności finansowej. Chcemy usłyszeć konkrety - argumentował. Joński postanowił też wręczyć ministrowi petycję w sprawie sytuacji finansowej szpitala. - Od ośmiu lat słyszymy, że ten szpital zostanie naprawiony. Ma ponad 285 mln długu - dowodził Joński.
Minister kategorycznie odmawiał rozmowy i przyjęcia petycji przed zakończeniem spotkania. - Proszę usiąść i wysłuchać. Będzie pan zaskoczony, jak wiele problemów tutaj rozwiążemy - tłumaczył minister.
- Niech pan się nauczy jednej rzeczy. Trzeba najpierw słuchać ludzi - mówił do Jońskiego.