Szef MEiN pytany był w czwartek w TVP1, kiedy wrócą do szkół uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół średnich. - Ja też czekam na to, by były warunki ku temu, by uczniowie klas IV-VIII i uczniowie szkół ponadpodstawowych, ale również studenci, przynajmniej hybrydowo wrócili do nauczania stacjonarnego, ale tych warunków na razie nie ma, obserwujemy niestety wzrost zakażeń. Więc, póki co przygotowujemy się, a w ramach tych przygotowań prowadzimy bardzo zaawansowaną akcję szczepień nauczycieli, co pozwoli nam na podejmowanie decyzji w przyszłości - odpowiedział Czarnek. Czarnek o prof. Horbanie: Wypowiada się w sposób swobodny Minister pytany był też o poniedziałkową wypowiedź prof. Andrzeja Horbana, głównego doradcy premiera ds. COVID-19, że należy wstrzymać szczepienia nauczycieli i nauczycieli akademickich. - Nie ma takiego pomysłu. Prof. Horban nie jest politykiem, prof. Horban jest znakomitym, wybitnym ekspertem epidemiologii, wirusologii, świetnie prowadzi Radę Medyczną przy panu premierze, natomiast wypowiada się w sposób swobodny bez zobowiązań politycznych, w zeszłym tygodniu miał nieco inne zdanie, reaguje na bieżąco na to, co się dzieje. Nie ma dzisiaj żadnych podstaw do tego i żadnych przesłanek by przerywać szczepienie kogokolwiek" - powiedział Czarnek. - Mamy 60 proc. nauczycieli już zaszczepionych. Do 10 marca chcemy by zaszczepieni byli wszyscy, bądź niemal wszyscy, w zależności od tego, ilu się zgłosi w tej dodatkowej akcji - wskazał. - Więc, za tydzień będziemy mieli zaszczepionych wszystkich nauczycieli, to będzie nam dawało szanse na to, żeby podejmować decyzje bardzo szybko o powrocie stacjonarnym do szkół bardzo szybko, jeśli tylko warunki pandemiczne na to pozwolą - zaznaczył. - A prof. Horbanowi bardzo dziękujemy za znakomite doradztwo w Radzie Medycznej - dodał. Uczniowie z I-III znów na zdalnym nauczaniu? Minister edukacji i nauki odniósł się też do pytania o to, czy w związku z aktualną sytuacja epidemiczną jest ryzyko, że uczniowie klas I-III szkół podstawowych, którzy obecnie uczą się stacjonarnie w szkołach, wrócą do nauki zdalnej. - Niestety takie ryzyko jest. Województwo warmińsko-mazurskie jest tego najlepszym przykładem. Musieliśmy cofnąć tam dzieci do nauki zdalnej z uwagi na zdecydowanie większe wskaźniki zakażeń w tym województwie, zdecydowanie też większą liczbę szkół, która pomimo tego stacjonarnego trybu przechodziła na tryb zdalny, bądź hybrydowy, w porozumieniu z powiatowymi stacjami sanitarnymi, bo wirus tam się rozprzestrzeniał bardzo szybko - odpowiedział Czarnek. - Na pewno jest zagrożenie. To zagrożenie możemy wszyscy niwelować, jeśli będziemy stosować do obostrzeń, które są wprowadzone przez rząd nie po to, żeby komukolwiek zrobić jakąś przykrość, tylko po to właśnie, żebyśmy mogli ograniczyć rozwój koronawirusa i dać sobie szansę na podjęcie decyzji o powrocie do szkół, utrzymanie w szkołach klas I-III w trybie stacjonarnym i powrocie do szkół klas IV-VIII, szkół ponadpodstawowych, a także studentów na uczelnie - dodał. Dotychczasowe obostrzenia Uczniowie klas I-III szkół podstawowych, którzy od 9 listopada uczyli się zdalnie, 18 stycznia wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach. Jednak ze względu na sytuację epidemiczną w regionie od poniedziałku w woj. warmińsko-mazurskim uczniowie z tych klas uczą się z powrotem zdalnie (mają naukę stacjonarną zawieszoną do 14 marca). W pozostałych 15 województwach najmłodsi uczniowie nadal uczą się w szkołach. Uczniowie z klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych od 26 października uczą się zdalnie. Jesienne zawieszenie zajęć stacjonarnych nie obejmowało przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych i innych form wychowania przedszkolnego. Przedszkolaki do nauki stacjonarnej wróciły pod koniec maja 2020 r. Darmowy program - rozlicz PIT 2020