Miller: Podskórna tendencja w SLD
B. premier Leszek Miller wyczuwa w SLD "podskórną tendencję" do zawiązania koalicji z PiS. W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" mówi, że ona może się nasilić, gdyby Kaczyński zaoferował SLD bardzo dużo - premiera, marszałka Sejmu, ministrów i posady w terenie.
"Jestem przekonany, że PiS po wyborach, gdyby miało dobry wynik, gotowe jest wiele zrobić, żeby zmontować sojusz wszystkich przeciwko PO i przeprowadzić "dePOizację" - mówi Miller. Według niego Jarosław Kaczyński wypełniony jest pragnieniem zemsty i rewanżu. Dla tej idei gotów jest zrobić wszystko albo prawie wszystko. To wtedy może się w Sojuszu zrodzić prosta myśl - przecież od PO tyle nie dostaniemy.
Zapytany co mógłby zdziałać rząd, w którym SLD nawet ma swojego premiera, ale jest w koalicji z PiS?, Miller odpowiada: "nic, bo byłby szarpany potężnymi sprzecznościami. Pewnie by się rozpadł. Pozostaje tylko pytanie: kto pierwszy aresztowałby tego drugiego, kto pierwszy zapukałby o 6.00 rano do drzwi konkurenta".