Miała ukrywać Jacka Jaworka. Jest decyzja sądu
Oprac.: Pola Kajda
Sąd Rejonowy w Częstochowie zdecydował w piątek w sprawie 74-latki podejrzanej o ukrywanie Jacka Jaworka. Została aresztowana na trzy miesiące. - Złożone przez nią wyjaśnienia przed prokuratorem i dzisiaj przed sądem są wewnętrznie sprzeczne oraz niezgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym - przekazał Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Dodał, że "zabezpieczone na miejscu zdarzenia przedmioty sugerują znacznie szerszy zakres pomocy udzielonej Jackowi J.".
W piątek Sąd Rejonowy w Częstochowie podjął decyzję w sprawie kobiety podejrzanej o ukrywanie Jacka Jaworka. Została aresztowana na trzy miesiące. Wiadomo o niej jedynie tyle, że ma 74 lata i jest ciocią zmarłego przestępcy. Wniosek o areszt złożyła Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
- Sąd w pełni podzielił argumentację prokuratora, dotyczącą obawy matactwa ze strony podejrzanej, podkreślając, że złożone przez nią wyjaśnienia przed prokuratorem i dzisiaj przed sądem są wewnętrznie sprzeczne oraz niezgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym w postaci przedmiotów zabezpieczonych na miejscu zdarzenia, które sugerują znacznie szerszy zakres pomocy udzielonej Jackowi J. - przekazał prokurator Piotr Wróblewski.
- Sąd miał też na uwadze, że, z punktu widzenia procesowego, wiek podejrzanej, a także jej stan zdrowotny i osobisty, nie stoją na przeszkodzie, by zastosować wobec niej najsurowszy środek zapobiegawczy - dodał.
Tymczasowy areszt dla krewnej Jacka Jaworka
W czwartek służby przeszukały nieruchomości, w których potencjalnie mógł ukrywać się Jacek Jaworek. W jednej z nich, położonej w Dąbrowie Zielonej, znaleziono ślady jego obecności.
Kobieta, do której należała nieruchomość, została zatrzymana. Usłyszała zarzut utrudniania postępowania karnego prowadzonego przeciwko Jaworkowi poprzez jego ukrywanie przed organami ściągania. Wszczęte zostało odrębne śledztwo, w którym sprawdzane jest między innymi to, czy ktoś jeszcze pomagał przestępcy.
Jacek Jaworek zniknął bezpośrednio po zabiciu trojga członków swojej rodziny. Był poszukiwany przez trzy lata. Mimo blokad dróg i szeroko zakrojonych poszukiwań z użyciem śmigłowców, dronów oraz psów tropiących, mężczyzny nie udało się zatrzymać. Podejrzewano, że przebywał za granicą. Został wpisany na listę najbardziej poszukiwanych przestępców w Unii Europejskiej.
Zwłoki Jaworka z raną postrzałową głowy znaleziono 19 lipca tego roku w Dąbrowie Zielonej obok boiska sportowego. Śledczy nie mają wątpliwości, że popełnił samobójstwo.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
