W związku z pandemią koronawirusa matura 2021 odbywa się w reżimie sanitarnym. Na egzamin może przyjść wyłącznie osoba bez objawów chorobowych kompatybilnych z objawami COVID-19. Zasada ta obowiązuje zdających, nauczycieli, egzaminatorów, obserwatorów, pracowników szkoły i innych osób zaangażowanych w przeprowadzanie egzaminu. Matura z języka polskiego. Zobacz arkusze z odpowiedziami! Na terenie szkoły obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa. Jednak już podczas trwania matury uczeń może zdjąć maseczkę. Szczegółowo o reżimie sanitarnym na maturze 2021 piszemy tutaj. Jak te zasady były przestrzegane w praktyce? Spytaliśmy nauczycieli, którzy we wtorek na maturze z języka polskiego byli członkami komisji egzaminacyjnych. Część uczniów pisała egzamin w maseczkach - Do szkoły maturzyści wchodzili różnymi wejściami. Była dezynfekcja, obowiązkowe zakrywanie ust i nosa. My, nauczyciele, mieliśmy jeszcze dodatkowo rękawiczki. Między ławkami zachowana była odległość, a każdy uczeń miał swój długopis - wymienia w rozmowie z Interią nauczycielka Lidia Oleszczuk. Przyznaje, że wszystko przebiegło pomyślnie, a po uczniach nie zauważyła, by te dodatkowe zasady wpłynęły na ich samopoczucie. Łukasz Denisiuk, inny nauczyciel, który również pilnował dziś uczniów, dodaje: - Mam wrażenie, że młodzież miała dzisiaj bardzo wysoką świadomość na temat ewentualnego zagrożenia koronawirusem. Kiedy padały komunikaty, na przykład, by usiedli w ławkach, nie trzeba było dwa razy tego powtarzać. Stosowali się do wszelkich zasad. - Pilnowaliśmy jako nauczyciele, by nosić rękawiczki i maseczki. Oczywiście staraliśmy się też trzymać dystans. Przyznam, że część uczniów, mimo że nie musiała, pisała egzamin w maseczce. Sami tak postanowili - dodaje nauczyciel. "Starałam się nie myśleć o tym, że druga dawka szczepionki przede mną" Lidia Oleszczuk jest po pierwszej dawce szczepionki. Pytana, jak ona czuła się na sali egzaminacyjnej wśród uczniów, odpowiada: - Totalnie starałam się nie myśleć o tym, że nie mam pełnej odporności na koronawirusa. Po koleżeństwie też nie widziałam większego stresu, chociaż wszyscy czekamy na drugą dawkę. - Ja czułem się bezpiecznie. Jednak muszę przyznać, że tak długie zamknięcie w domu odcisnęło piętno i wpłynęło na psychikę. Nie było więc to łatwe i komfortowe, przebywanie dziś w tak licznej grupie maturzystów - mówi nauczyciel Łukasz Denisiuk. - Te miesiące zamknięcia nie pozostają bez echa, nie tylko dla uczniów, ale również dla nas, nauczycieli - podsumowuje.