Komisja wysyła przed Trybunał
Według raportu końcowego komisji ds. Orlenu, Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller powinni stanąć przed Trybunałem Stanu.
Przed Trybunał posłowie wysyłają także Wiesława Kaczmarka, Barbarę Piwnik, Włodzimierza Cimoszewicza, Emila Wąsacza oraz Andrzeja Kalwasa. Zdaniem komisji, odpowiedzialność karną powinien ponadto ponieść m.in. były p.o. szefa UOP Zbigniew Siemiątkowski.
Aleksander Kwaśniewski - zdaniem komisji - powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za upoważnienie Jana Kulczyka do rozmów z Rosjanami o sprzedaży Rafinerii Gdańskiej. Ma też odpowiadać za pozaprawne uzgadnianie składu Rady Nadzorczej płockiego koncernu w 2002 roku.
Byłemu premierowi Leszkowi Millerowi i byłej minister sprawiedliwości Barbarze Piwnik komisja zarzuca doprowadzenie do bezprawnego pozbawienia wolności byłego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego i przekroczenie kompetencji w związku z jego zatrzymaniem w lutym 2002 roku.
Były premier i obecny marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz ma odpowiadać za utratę w 1996 roku kontroli nad rynkiem paliwowym i uprzywilejowanie kosztem Ciech-u firm zagranicznych przy dostawach ropy do Polski.
Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek ma odpowiadać za brak nadzoru nad PKN Orlen, a inny były minister skarbu - Emil Wąsacz - za wyznaczenie na zbyt niskim poziomie ceny sprzedaży akcji PKN Orlen i brak nadzoru nad Naftą Polską.
Minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas ma według komisji stanąć przed Trybunałem Stanu za utrudnianie prac komisji i brak współpracy z nią przy wyjaśnianiu spraw, którymi się zajmowała.
Raport końcowy przyjęto jednogłośnie, ale złożenie zdania odrębnego zapowiedział m. in. szef komisji, Andrzej Aumiller. Uważa on, że zebrane dowody nie pozwalają na sformułowanie wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu prezydenta Kwaśniewskiego. Podobnego zdania jest Zbigniew Witaszek.
Zdania odrębne chcą też złożyć Antoni Macierewicz i Konstanty Miodowicz. Ten pierwszy ma swoją opinię w sprawie genezy i roli mafii paliwowej dla bezpieczeństwa energetycznego państwa. Chce również wyrazić swoje zdanie na temat powodów zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego i tego jak na to zatrzymanie wpłynął plan połączenia PKN Orlen z austriackim OMV. Nadto Macierewicz chce ogłosić swoje zdanie odrębne do sprawozdania komisji o roli służb planujących i inspirujących zatrzymanie Modrzejewskiego.
Miodowicz zapowiedział z kolei, że złoży zdanie odrębne do sprawozdania, w którym zamierza "ustosunkować się do odpowiedzialności karnej niektórych funkcjonariuszy służb specjalnych", którzy przewinęli się w trakcie prac komisji.
Miodowicz powiedział, że chce się zająć problemem tych funkcjonariuszy, choć - jak podkreślił - komisja nie wyraziła zainteresowania tą sprawą. - Problem ten uważam za istotny dla budowania zapór dla powtarzania takich ekscesów w służbach specjalnych - powiedział poseł PO.
Aumiller poinformował, że pełne końcowe sprawozdanie komisji wraz ze zgłoszonymi zdaniami odrębnymi będzie znane w piątek.
Szef komisji wyjaśnił, że nie może przekazać dziennikarzom tekstu tego sprawozdania już dziś, ponieważ poprawki naniesione podczas niejawnej części posiedzenia komisji nie zostały jeszcze wprowadzone do elektronicznego tekstu sprawozdania.
W piątek materiał będzie zredagowany i po podpisaniu przez przewodniczącego trafi do marszałka Sejmu.
INTERIA.PL/PAP