Na konwencji regionalnej PiS w Katowicach lider partii nawiązywał do ubiegłotygodniowej konwencji w Jasionce, kiedy mówił m.in. o roli rodziny i ochronie dzieci, w kontekście podpisanej przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego deklaracji LGBT+. "Liczyłem, że w ciągu tych siedmiu dni, które minęły od tamtego spotkania usłyszymy z drugiej strony, ze strony naszych przeciwników jakieś konkretne propozycje, choćby zarys jakiegoś programu. Ale w dalszym ciągu mamy tylko szczególnego rodzaju ideologie" - mówił. "Siedem dni temu dziękowałem za szczerość, dzisiaj muszę znów podziękować za szczerość panu wiceprezydentowi Warszawy (Pawłowi Rabiejowi - PAP), który po prostu postawił sprawę jasno: nie chodzi o żadną tolerancję, chodzi o afirmację. O afirmację związków jednopłciowych, o małżeństwa tych związków, chodzi o to żeby miały prawo do tego, aby adoptować dzieci" - mówił Kaczyński. "My chcemy jasno powiedzieć: tu mówimy nie, a już w szczególności jeżeli chodzi o dzieci. Wara od naszych dzieci" - podkreślił. Rabiej w niedawnym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" mówił: "Najpierw przyzwyczajmy ludzi, że związki partnerskie to nie jest samo zło, że nie niszczą tkanki społecznej i polskiej rodziny. Potem łatwiej będzie o kolejne kroki, o równość małżeńską z adopcją".Później we wpisie na Twitterze Rabiej podkreślił, że wyrażone w wywiadzie opinie mają charakter "wyłącznie prywatny". Dodał, że jest "w temacie adopcji bardzo, bardzo sceptyczny". "500 plus to symbol, emerytury to symbol" "Trzeba jeszcze raz zapytać o co nam chodzi, w kontekście tych wyborów, wyborów europejskich (...) Polska jest sercem Europy. I naszym planem, naszym programem jest to, by w sercu Europy uzyskać europejski poziom życia dla Polaków, to jest nasza europejskość" - powiedział prezes PiS na konwencji. Zaznaczył, że na ten poziom życia przede wszystkim składają się płace i wysokość świadczeń społecznych. "I są także warunki uzyskiwania postępów w tych dziedzinach: to jest szybki wzrost gospodarczy, to jest sprawność państwa we wszystkich dziedzinach, ale przede wszystkim w dziedzinie finansów publicznych. To jest można powiedzieć warunek; myśmy ten warunek spełnili" - powiedział Kaczyński. Jak mówił, PiS przeprowadził pierwszy etap potrzebnych zmian w finansów, ale i w sferze społecznej. Prezes PiS zaznaczył, że "500 plus to symbol, emerytury to symbol". "Ale przecież mieliśmy też podwyżki płacy minimalnej, podwyżki minimalnej stawki godzinowej, mieliśmy różnego rodzaju inne posunięcia społeczne. I mieliśmy także ten mechanizm, który zapowiadaliśmy, czyli, że będziemy dążyli do podwyżek płac i metodami administracyjnymi, związanymi z prawem, poprzez płacę minimalną, obniżenie podatków w wielu przypadkach, ale także poprzez doprowadzenie do tego, że spadnie bezrobocie i rynek stanie się rynkiem pracobiorcy" - powiedział prezes PiS. "Można powiedzieć, że wykonaliśmy to zadanie" - dodał. "Chcemy zachowywać rozsądek i rozwagę" "Jesteśmy na ziemi śląskiej. To szczególna ziemia, ziemia słynąca z pracowitości, z etosu pracy, ziemia, która jest dzisiaj znowu sercem polskiej gospodarki. Była tym sercem przez dziesięciolecia, później na chwilę jakby utraciła tę pozycję i dzisiaj znów ją odzyskała - tu mamy uczelnie, nowe technologie, innowacje" - wskazywał Kaczyński na konwencji regionalnej PiS. Mówił też o etosie ciężkiej i często także niebezpiecznej pracy fizycznej wykonywanej na Śląsku. "Wielu o tym zapomina, ale o tym pamięta społeczeństwo i my o tym pamiętamy. My tę pracę, która jest i będzie potrzebna w najwyższym stopniu szanujemy" - oświadczył Kaczyński. "Chylę głowę przed ciężką pracą górników, hutników, robotników innych zakładów. I my wszyscy - mam nadzieję, że wszyscy -chylimy głowy. To jest też ten śląski dorobek, o którym trzeba pamiętać" - dodał. Kaczyński mówił, że należy pamiętać też o innej śląskiej cesze, elemencie śląskiej mentalności, czyli o zdrowym rozsądku i rozwadze. "My chcemy te przymioty w naszej polityce zachowywać. To jest bardzo ważne" - podkreślił. Jak mówił, obecnie rządzący mają świadomość, że trzeba dużo więcej czasu niż trzy czy cztery lata, by zmienić system, który - jak mówił - "kształtował się tutaj przez 30 lat, system, który dał pewien postęp - nie ma co temu przeczyć - ale który był głęboko niesprawiedliwy społecznie, który pogłębiał społeczne podziały, który był pełen nadużyć, jednocześnie sprowadzał się do tego, że Polska ma się rozwijać tylko w oparciu o tanią siłę roboczą". "My wiemy, że na to trzeba dużo więcej czasu i że to trzeba zdecydowanie rozłożyć na etapy" - mówił Kaczyński. "To jest element naszego rozsądku, naszej odwagi" - dodał. "Polski nie ma innej alternatywy niż Unia Europejska" "Wiemy w jakim miejscu jest Polska, w jakim miejscu Europy, w jakim miejscu świata. I wiemy, że wiele z tego wynika, wiemy, że z tego wynika konieczność członkostwa w Unii Europejskiej. To jest wybór ogromnej większości Polaków; oni tego chcą. Powiedzmy sobie jasno - nie ma innej alternatywy" - powiedział Kaczyński. Podkreślił też, że Polska jest w UE po to, "żeby w sercu Europy był europejski poziom życia". "I o to w Unii będziemy zabiegać" - zapowiedział. Prezes PiS odniósł się zarazem także do kwestii polityki klimatycznej. "Niektórzy krzyczą: 'dekarbonizować' i po prostu do tego wszystko ma się sprowadzić. My właśnie rozsądnie, z rozwagą, mówimy, że nie możemy uniknąć skutków tej polityki, bo jest rzeczywiście w Polsce, w świecie, sprawa klimatu, ale jednocześnie nie możemy też zniszczyć tego, co nam daje niezależność energetyczną, co jest także podstawą życia bardzo wielu rodzin, co jest fundamentem Śląska" - powiedział Kaczyński. "Trzeba zabiegać o polskie interesy" Prezes PiS powiedział, że "stawką wyborów jest przyszłość naszego narodu". "Z jednej strony jest ten projekt, który pokrótce omawiałem, a z drugiej strony jest koncepcja ideologiczna, która będzie niszczyła same fundamenty polskości, polskiej kultury. Będzie powrót do tego co było.(...) Musimy Polskę od tego obronić i obronimy" - oświadczył. Kaczyński zapewnił też, że PiS będzie zabiegał o polskie interesy w UE. "Trzeba zabiegać o polskie interesy. Tak, my będziemy w stanie o te interesy zabiegać. Jestem przekonany, że będziemy w dużej grupie, w jednej grupie, a nie w trzech, czy w zgoła czterech, jak ci którzy wybierają się do Parlamentu Europejskiego z tzw. Koalicji Europejskiej. Z tego choćby względu warto na nas głosować" - mówił prezes PiS. "Musimy twardo w tej kampanii wyborczej wykonać jedno niezwykle ważne zadanie, tzn. dotrzeć z naszym wielkim projektem dla Polski do rodaków. W tej kampanii musimy ten nasz projekt dla Polski przekazać Polakom, bo wtedy zwycięstwo jest pewne" - powiedział lider.