Kaczyński w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim podkreślił, że opozycja nie mogła się zgodzić na - jak to określił - gorszące targi między SLD a PSL, które doprowadziły do kilku przerw w obradach Sejmu. - Nie stwierdzimy, że wkrótce do konstytucji będzie wpisane przewodnia rola SLD. Natomiast chodzi o stworzenie takiego systemu, w którym demokracja będzie pozorna, a jedyną partią dominującą będzie SLD. Tutaj chodzi pozbawienie opozycji realnej możliwości działania, bo partie nie mają ani innego sposobu uzyskania dochodów, ani też nie będą dostawały żadnych poważniejszych świadczeń. Druga sprawa - w Sejmie, jeżeli chodzi o opozycję, dość jasno sprecyzowany jest pogląd na zmiany w tak zwanej ustawie o organizacji pracy Rady Ministrów. Mówię "tak zwanej", bo poprawki dotyczące NIK-u, służby cywilnej i NBP są w istocie nowymi inicjatywami ustawodawczymi - mówił Lech Kaczyński. Jego zdaniem, takie poprawki są sprzeczne z konstytucją.