- Wielu Polaków korzysta już z możliwości realizacji usług publicznych za pomocą internetu, aplikacji mobilnych. Wiele ostatnio zmieniło się w tym obszarze, ale to, co przed nami, to będzie naprawdę prawdziwa rewolucja cyfrowa, państwo w komórce, w aplikacjach mobilnych - ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. Müller dodał, że projekt wyszedł właśnie z Komitetu Cyfryzacji Rady Ministrów i niedługo stanie się przedmiotem prac rządu, a później też parlamentu. "Aplikacja cyfrowym portfelem" Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz, który jest odpowiedzialny za projekt ustawy o aplikacji mObywatel podkreślił, że aplikacja jest cyfrowym portfelem, w którym znajdziemy szereg dokumentów, którymi na co dzień posługują się obywatele. - Dokładnie pięć lat temu aplikacja została powołana do życia. Wówczas jeszcze jako pewna ciekawostka, założenie na przyszłość - powiedział. Dodał, że do tej pory zanotowano 9 mln pobrań tej aplikacji. - Jest to najpopularniejsza aplikacja publiczna dostępna w Polsce. Państwa nawet zamożniejsze, zdawałoby się lepiej rozwinięte od nas, nie posiadają tego typu narzędzi w tak popularnej wersji - mówił. Dodał, że za pośrednictwem aplikacji pobrano ponad 5 mln certyfikatów covidowych, czy ponad 3,7 mln dokumentów mPrawo jazdy.