Gen. Mieczysław Bieniek: Trzeba utworzyć korytarz humanitarny

Oprac.: Paulina Sowa
- Europa i świat "muruje się". Natomiast żadne mury nie załatwiają sprawy. Sprawę załatwia stabilizacja sytuacji w krajach, z których ci ludzie wyjeżdżają - mówił na antenie Polsat News gen. Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO. Przyznał, że "być może powinniśmy stworzyć korytarz humanitarny".

Gen. Mieczysław Bieniek komentował na antenie Polsat News sytuację na granicy polsko-białoruskiej. - Nie wszystkie osoby, które wyjeżdżają, to ofiary wojny, ale wielu z nich. Niektórzy potrzebują pomocy. Trzeba stworzyć im warunki - mówił. Przyznał, że jego zdaniem musimy się przygotować na napór migrantów.
- Być może powinniśmy stworzyć z pomocą Unii Europejskiej i NATO jakiś korytarz ewakuacyjny, humanitarny, gdzie będziemy gotowi przyjąć część tych uchodźców, zweryfikować ich i część z nich odesłać do krajów, z których pochodzą - powiedział gen. Bieniek.
Przyznał też, że "jesteśmy częścią społeczeństwa, które partycypuje w tym, żeby bezpieczeństwo międzynarodowe było utrzymane".
Sytuacja na granicy
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na sankcje.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez rząd w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy z Polską przebywa obecnie od 2 do 4 tys. migrantów, regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich. Od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy.
Czytaj też w Tygodniku Interii "Granica nie jest linią namalowaną na kartce. Przyrzekaliśmy, że będziemy jej bronić"