Echa listu ks. Olszewskiego. Sercanie wydali specjalne oświadczenie
"Wiemy, że wielu z was chce zrobić coś więcej, zorganizować manifestacje, zbierać podpisy czy nagłaśniać sprawę w mediach. Choć my jak Profeto nie możemy angażować się w takie działania ze względu na naszą rolę w postępowaniu, doceniamy każdy gest" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego. Do sytuacji ks. Olszewskiego odniósł się również jego adwokat, ujawniając nowe informacje o stanie zdrowia duchownego. Sprawa zatrzymanego księdza od kilku dni budzi spore emocje.
Komunikat zatytułowany "Murem za księdzem Michałem" pojawił się na oficjalnej stronie zgromadzenia, do którego należy ks. Olszewski. Choć księża Sercanie nie mogą legalnie organizować żadnych wieców dotyczących księdza Michała Olszewskiego, pośrednio wezwali wiernych do działania.
"Organizowanie publicznych akcji wsparcia, takich jak manifestacje, wiece czy zbieranie podpisów, może być skutecznym sposobem na pokazanie solidarności z księdzem Michałem. Te działania mogą zwrócić uwagę społeczeństwa i mediów na jego sytuację, co jest niezwykle ważne" - napisano.
Jednocześnie duchowni podkreślili, że są przekonani o niewinności ks. Olszewskiego.
"Pamiętajmy, że prawda zawsze zwycięży, a ksiądz Michał jest niewinny. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby to osiągnąć. Wspierajmy księdza Michała modlitwą i pokutą, powierzając go w ręce Boga. Dzięki naszej wspólnej modlitwie i wytrwałości sprawiedliwość na pewno zwycięży" - dodano.
Ks. Michał Olszewski napisał list z aresztu. Adwokat: To rząd będzie za to odpowiadał
Na temat aktualnej sytuacji zdrowotnej i prawnej duchownego zatrzymanego w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości wypowiadał się, na antenie Telewizji Republika, jego adwokat Michał Skwarzyński. Jak ujawnił, w trakcie pobytu w areszcie ksiądz Olszewski schudł 15 kilogramów i jest "w złym stanie fizycznym".
- Nie mogę ujawniać, co jest powodem, ale odpowiedzialność za stan zdrowia ks. Olszewskiego wziął na siebie rząd. To rząd będzie za to odpowiadał. Fakty są takie, że zważono go, jak przyjeżdżał do Zakładu Karnego i ile ważny dziś - stwierdził.
Już wcześniej duchowny skarżył się na postępowanie wobec niego. W specjalnym liście pisał między innymi o "torturach", których dopuszczali się strażnicy.
"Od 6 rano, przez cały dzień (nawet przy czynnościach fizjologicznych) byłem skuty. Ani na chwilę nie zdjęto mi kajdanek. Usłyszałem, że o tej porze nie ma ani kolacji, ani wody. Ubłagałem pół butelki wody z kranu, przyniesionej w butelce, która stała w celi. Rano, kiedy prosiłem, by zaprowadzono mnie do WC, usłyszałem: 'Lej do niej'" - pisał, dodając, że wie, że znajduje się "pod specjalnym nadzorem" w związku z czym stale jest monitorowany przez kamery znajdujące się w celi.
Więcej o treści korespondencji znajdziesz w artykule: "List ks. Michała Olszewskiego wywołał burzę. Mnożą się reakcje służb", w którym służby odpowiedziały na oskarżenia zatrzymanego księdza.
Oskarżenia wobec ks. Olszewskiego. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości
Ksiądz Michał Olszewski został zatrzymany przez służby w marcu w związku z podejrzeniami dotyczącymi nieprawidłowości w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Fundacja Profeto, której duchowny jest szefem, miała nielegalnie uzyskać blisko 3,6 miliona złotych dotacji.
Jak informowała Prokuratura Krajowa w komunikacie 5 czerwca, ksiądz Olszewski usłyszał zarzuty m.in. prania pieniędzy, czyli popełnienia przestępstwa z art. 299 Kodeksu Karnego. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
- Prokurator zarzucił podejrzanemu, że w latach 2020-2021 dokonywał czynności mających na celu udaremnienie stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków uzyskanych w ramach umowy zawartej przez Fundację Profeto z Funduszem Sprawiedliwości na budowę ośrodka "Archipelag" w Wilanowie - tłumaczył rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!