Donald Tusk o posiedzeniu RBN. "Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał"
"Przedstawiłem na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy" - poinformował premier Donald Tusk. "Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - przekazał na platformie X. - Wystąpienie przedstawiciela PiS było czczym atakiem politycznym pozbawionym merytorycznej wartości - ocenił z kolei marszałek Szymon Hołownia.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zwołał w Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Spotkanie rozpoczęło się po godzinie 13:30 wystąpieniem głowy państwa. Następnie liderzy polityczni przeszli do tajnych narad, podczas których media nie mogły być obecne. Po posiedzeniu premier Donald Tusk zamieścił wpis w sieci komentujący ustalenia.
Szef rządu poinformował, że w trakcie Rady przedstawił "ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy". Lider Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu zrozumieli wszyscy - prezydent, marszałkowie, liderzy klubu parlamentarnych".
"Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - skwitował za pośrednictwem platformy X.
RBN zakończyła obrady. Premier i marszałek Sejmu wskazują na Błaszczaka
Głos w sprawie zabrał też marszałek Sejmu. Szymon Hołownia powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że dyskusje podczas RBN były "dobre i treściwe". - Był spór, ale w większości dotyczył on rzeczy, które są dla nas najważniejsze - przekazał.
Lider Polski 2050 również zwrócił uwagę - podobnie jak Donald Tusk - na stanowisko przedstawione podczas Rady przez przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Błaszczaka, które - zdaniem marszałka - "odbiegało od całego klimatu rozmowy o bezpieczeństwie".
- To było po prostu czczym atakiem politycznym pozbawionym merytorycznej wartości - ocenił Szymon Hołownia, nie zdradzając jednak szczegółów.
Pytany o wpis premiera, lider Polski 2050 powiedział, że Mariusz Błaszczak "dokonał szarży w kierunku rządu Donalda Tuska i samego premiera osobiście". - Mówię to z przykrością. To był taki zgrzyt podczas tego spotkania, które było długie - podkreślił i dodał, że osobiście nie zgadzał się ze wszystkim z Andrzejem Dudą, ale mimo to merytorycznie rozmawiał z prezydentem.
- To było wystąpienie jak w programie publicystycznym, jak z mównicy sejmowej, kiedy toczy się jakaś gorąca dyskusja, ale nie na RBN. Może panu przewodniczącemu puściły nerwy, może pomylił spotkania - uznał.
Tusk i Hołownia złożyli propozycje. Chodzi o wojnę w Ukrainie i bezpieczeństwo
Marszałek Sejmu przekazał też, że podczas narad położył na stolę propozycję "zjednoczenia się wokół idei podwojenia produkcji zbrojeniowej w Polsce w ciągu najbliższego roku przy wykorzystywaniu również środków KPO". - Jeżeli dziś zaczniemy, to jutro będziemy już w innym miejscu - wskazał.
- Pan premier zaproponował, żeby konsensusem objąć wszystkie węzłowe kwestie, które dotyczą wojny w Ukrainie i polskiego bezpieczeństwa - poinformował Szymon Hołownia i dodał, że panuje zgoda polityczna, by nie wysyłać polskich żołnierzy do Ukrainy. - W takich sytuacjach należałoby szukać pełnego konsensusu między rządem, prezydentem, a parlamentem - podkreślił.
Hołownia zdeklarował również, że w tej chwili nie ma konieczności wprowadzania powszechnego poboru do wojska dla Polaków.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!