wybiera się na posiedzenie Rady Krajowej i na pewno nie podda się bez walki. , szef , nie widzi jednak problemu. - Sprawa Millera jest zamknięta, ja kandyduję z Łodzi - mówi ostro. - Polityk, który tak jak Miller ma 80 proc. negatywnego elektoratu, może wyłącznie zaszkodzić LiD. Zresztą swoimi wypowiedziami wpisuje się w scenariusz szkodzenia naszej koalicji. - Dla mnie sprawa kandydowania nie jest zakończona - powiedział Miller w rozmowie z "Rz". - Chyba że wkrótce przestanę być członkiem SLD, bo zostanę wyrzucony z partii za herezję. Odnoszę wrażenie, że to możliwe. Według nieoficjalnych informacji "Rz" były premier przymierza się do kandydowania z listy Krajowej Partii Emerytów i Rencistów. Tak czy inaczej, może poważnie zachwiać wyborczym wynikiem Wojciecha Olejniczaka, gdyby walczył z nim o głosy łodzian.