Kryteria przyznawania biletów będą indywidualne. Radomski MOPS dokładnie wie, kto i jak długo nie ma pracy, kto nie ma już prawa do zasiłku. Takich osób jest w Radomiu 10 tysięcy. Z każdą z nich trzeba porozmawiać i sprawdzić, kto najlepiej wykorzysta nowy przywilej. - Może być tak, że w ciągu jednego miesiąca będzie to 100 osób poszukujących pracy, które otrzymają ten bilet. A może będzie tak, że będzie to dwukrotnie wyższa liczba osób - mówi Małgorzata Gębska z radomskiego MOPS-u. Program może ruszyć już za miesiąc, o ile zatwierdzą go radni. Autorem pomysłu bezpłatnych biletów dla bezrobotnych jest prezydent Radomia. Program będzie kosztować niecałe 30 tysięcy złotych.