Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Atak najlepszą obroną

Najlepszą obroną jest atak - o tej dewizie przypomnieli sobie urzędnicy Ministerstwa Rolnictwa. W dniu, kiedy Komisja Europejska krytykuje Polskę, pojawia się informacja, że Bruksela okrada polskich rolników. Zdaniem opozycji, wina leży po stronie naszego rządu.

O tym, że Komisja Europejska przygotowuje reformę rolną było wiadomo przed zakończeniem negocjacji członkowskich w Kopenhadze w grudniu ubiegłego roku.

Teraz Bruksela wykorzystuje niedopatrzenie polskich władz, bo właśnie podczas negocjacji Warszawa powinna zadbać o jasny zapis, który mówiłby, że wszystkie nowe dopłaty dla rolników mają być takie same, jak dla farmerów dzisiejszej UE.

Tymczasem UE powołuje się na wspólne ustalenia ogólnie dotyczące dopłat i je szeroko interpretuje. Trudno jednak mówić o zaskoczeniu, bo wiceminister rolnictwa - w rozmowie z brukselską korespondentką RMF - wiele razy łudził się, że Polsce uda się wytargować identyczne dopłaty wprowadzane na nowe produkty.

Rząd całą winę zrzuca na Brukselę. Leszek Miller oskarżył już Komisję Europejską o łamanie Traktatu Akcesyjnego: "Ja to odbieram jako próbę rewizji ustaleń z Kopenhagi, ustaleń bardzo dobrych dla polskiego rolnictwa. Nie sądzę, żeby to był błąd polskiego rządu. Odnoszę wrażenie, że w kilku przynajmniej sprawach urzędnicy unijni spieszą się, aby wprowadzić regulacje przed 1 maja".

Opozycja jednak twierdzi, że wina leży po stronie rządu. Negocjatorzy nieprecyzyjnie sformułowali zapisy o rolnictwie i teraz Bruksela wykorzystuje na swą korzyść tę ewidentną lukę prawną.

RMF

Zobacz także