Ani Tusk, ani Kaczyński
Są w kraju gminy, gdzie uczestnicy II tury wyborów prezydenckich przegrali z kretesem. To Andrzej Lepper zdobył tam nawet 80 proc. głosów.
Wyborcy w powiecie pińczowskim (Świętokrzyskie), w gminie Michałów, sprawili liderowi Samoobrony nie lada niespodziankę. Andrzej Lepper dostał tam aż 67,47 proc. głosów.
W tym samym powiecie gmina Złota także chciałaby widzieć lidera Samoobrony w Pałacu Prezydenckim. Jej mieszkańcy poparli go aż 63,86 procentami swych głosów.
To nie oni jednak najgoręcej popierają Andrzeja Leppera. W gminie Czyże, w powiecie hajnowskim (Podlaskie), polityk dostał 81,84 proc. głosów, a w Dubiczach Cerkiewnych (ten sam powiat) - 77,35 procent. W samej Hajnówce, tuż obok, na szefa Samoobrony zagłosowało 9 października 73,97 proc. wyborców, którzy poszli do urn.
Także w gminie Łaziska (Lubelskie) Andrzej Lepper zdecydowanie zwyciężył - dostał aż 61,48 proc. głosów. Podobnie było w Pałecznicy (powiat proszowicki, Małopolskie), gdzie dostał aż 60,02 proc. głosów. Z kolei w powiecie miechowskim, w Racławicach, otrzymał 56,22 proc. poparcia.
Lepper pokonał kontrkandydatów także m.in. w Leśniowicach (Lubelskie), gdzie zdobył 51,83 proc. głosów czy gminie Białopole (to samo województwo) - poparcie 54,07 proc. wyborców.
Nie tylko w tych gminach ani Donald Tusk z PO, ani Lech Kaczyński z PiS nie mieli szans na zwycięstwo. W Lubelskiem lider Platformy jest tak niepopularny, że w Godziszowie (powiat janowski) zdobył jedynie 3,06 proc. poparcie, a Chrzanowie (ten sam powiat ) - 3,47 proc. głosów.
Liderowi w biało-czerwonym krawacie zaufały też inne gminy. W Kozłowie (Małopolskie) poparło go 54,94 procent wyborców, a w Słaboszowie (to samo województwo) - 55,87 głosujących w niedzielę. Natomiast w Łódzkiem, w gminie Słupia, Leppera jako głowę państwa wyobraża sobie aż 53,5 proc. głosujących.
Są też rejony, gdzie znacznie większym poparciem niż w całym kraju cieszy się Marek Borowski (SdPl). W Kujawsko-Pomorskiem, w gminie Inowrocław, lider lewicy dostał 21,88 proc. głosów, a w Sosnowcu (Śląskie) - 19,92 proc. poparcia. Z kolei w Zielonej Górze (Lubuskie) - jego zwolennikami okazało się 17,58 proc. wyborców. To wprawdzie niemal dwa razy więcej niż poparcie w skali kraju, ale i tak daleko było mu do rezultatów Leppera na wschodzie Polski.